Swoją dotychczasową nieobecność w sądzie działacz Samoobrony tłumaczył obowiązkami parlamentarnymi.
Przypomnijmy, proces Łyżwińskiego ma związek z decyzją Sądu Rejonowego w Bydgoszczy, który w 1998 r. uznał roszczenie spółki HWS Agrobusinees wobec Łyżwińskiego i wydał nakaz zapłaty w wysokości 15 tysięcy złotych z odsetkami. Do egzekucji należności jednak nie doszło, gdyż przed licytacją Łyżwiński pozbył się zajętych przez komornika samochodów ciężarowych oraz ciągnika rolniczego Białoruś.
Według prokuratury poseł celowo udaremnił wykonanie prawomocnego orzeczenia sądu. W czasie śledztwa działacz Samoobrony tłumaczył, że zajęte przez komornika samochody i ciągnik oddał na złom kilka lat temu i zapomniał je wyrejestrować. (reb)