PolskaŁybacka prokuraturze doniosła o korupcji

Łybacka prokuraturze doniosła o korupcji

Warszawska Prokuratura Apelacyjna analizuje doniesienie ministra edukacji Krystyny Łybackiej ws. domniemanej propozycji korupcyjnej, którą Wyższej Szkole Dziennikarstwa im. Wańkowicza miał złożyć lobbysta Tadeusz Piwowar.

14.03.2003 | aktual.: 14.03.2003 15:02

"Doniesienie jest analizowane" - powiedział rzecznik Prokuratury Apelacyjnej Zbigniew Jaskólski. W sprawie toczy się postępowanie wyjaśniające - nie zostało jeszcze wszczęte śledztwo (prokuratura wszczyna je po zbadaniu, czy "wystarczająco uprawdopodobniono" popełnienie przestępstwa).

Jaskólski dodał, że "w najbliższym czasie" sprawie nadany zostanie "dalszy bieg procesowy". Nie podał szczegółów. Według nieoficjalnych informacji doniesienie Łybackiej prawdopodobnie zostanie przekazane do Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej.

Rektor uczelni prof. Michał Bogusławski powiedział "Rzeczpospolitej", że Piwowar w zamian za 260 tys. złotych obiecał WSD przedłużenie koncesji na działalność. Według rektora Piwowar powoływał się na znajomość z minister edukacji Krystyną Łybacką, miał mówić, że aby otrzymać koncesję "do niej trzeba mieć dojście". Łybacka w rozmowie z "Rz" stanowczo zaprzeczyła związkom z tym lobbystą. Natychmiast też zawiadomiła o sprawie prokuraturę. Sam Tadeusz Piwowar twierdzi, że miał tylko "promować szkołę".

O korupcyjnej propozycji złożonej szkole "Wańkowicza" powiedział dziennikowi Stefan Bratkowski, przewodniczący Rady Fundacji Centrum Prasowe dla Krajów Europy Środkowej i Wschodniej - założyciela szkoły. Jako dowód Bratkowski pokazał dziennikarzom kopię umowy, jaka miała być zawarta z firmą Piwowara "Fabryka Przyszłości" (rektor uczelni odmówił jej podpisania). Dotyczyła ona rekrutacji, którą rzekomo miało się zajmować dla WSD to przedsiębiorstwo. Według władz "Wańkowicza" umowa w rzeczywistości miała dać podstawę do wyprowadzenia pieniędzy z uczelni, a nie być zapłatą za konkretnie wykonaną pracę, ponieważ rekrutacją zajmuje się sama szkoła. Także minister Łybacka powiedziała "Rz", że nie ma zwyczaju, by rekrutację nowych studentów dla uczelni prowadziły firmy zewnętrzne.

"Rzeczpospolita" napisała, że Piwowar "znany jest głównie wśród polityków SLD". Lobbysta ten ma przepustkę sejmową - pytany, na czyj wniosek ją otrzymał, powiedział "Rz", że "chyba na wniosek pani minister Łybackiej". Przed kilku laty Piwowar pracował społecznie w Radzie Fundacji Porozumienie bez Barier Jolanty Kwaśniewskiej. Znajomość z nim potwierdzili gazecie m.in. marszałek Sejmu Marek Borowski i posłanka SLD Sylwia Pusz. Politycy ci podkreślają jednak, że nie przyjaźnili się z nim i nie znali go bliżej. (iza)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)