Lwowska prasa ostrzega przed skandalem
Czwartkowe lwowskie gazety ostrzegają przed
możliwością wybuchu skandalu międzynarodowego i pogorszenia
stosunków polsko-ukraińskich w związku ze sprawą Cmentarza Orląt.
Może do tego dojść, jeśli na czwartkowym posiedzeniu Rady Miasta
nie zostanie podjęta decyzja kończąca polsko-ukraiński spór co do
ostatecznego wyglądu cmentarza.
Gazeta "Wysoki Zamek" pisze o bardzo prawdopodobnej możliwości rezygnacji prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego z przyjazdu do Lwowa 21 maja, jeśli radni nie zdołają znaleźć kompromisu. Na ten dzień zaplanowano uroczyste otwarcie polskiej nekropolii, z udziałem przedstawicieli najwyższych władz obu państw. Dziennik podkreśla, że sytuacja jest absurdalna, gdyż w tej chwili spór dotyczy w zasadzie tylko jednego słowa w napisie na płycie głównej cmentarza.
Według uchwały Rady Miasta z roku 2000, napis powinien brzmieć: "Nieznanym żołnierzom poległym za Polskę w latach 1918-1920". W polskim wariancie proponuje się sformułowanie "bohatersko poległym".
Z apelem, mówiącym o konieczności rozwiązania sporu, kilka dni temu wystąpiła "Nasza Ukraina" ekspremiera Wiktora Juszczenki. Ugrupowanie to zwyciężyło w marcowych wyborach parlamentarnych, a wśród lwowskich radnych przedstawiciele "Naszej Ukrainy" mają nieznaczną większość głosów. Wszystko to może pomóc w zakończeniu wieloletniego sporu wokół Cmentarza Orląt.
Dziennik "Postup" też ostrzega przed skandalem międzynarodowym. Jednocześnie zaznacza, że mimo niejasnej sytuacji, władze miasta intensywnie przygotowują się do wizyty prezydentów dwóch państw w związku z planowanym na wtorek otwarciem. Nie mamy sygnałów o możliwości odwołania wizyty prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego - powiedział gazecie Ihor Hawryszkiewicz, dyrektor Cmentarza Łyczakowskiego, którego częścią jest Cmentarz Orląt.
Na alejkach cmentarnych służba bezpieczeństwa zainstalowała już ukryte kamery. Władze obawiają się prowokacji ze strony radykalnych przeciwników otwarcia polskiego cmentarza. Ci ludzie uważają, że Cmentarz Orląt można otwierać wówczas, gdy zostanie zakończona budowa cmentarza-pomnika żołnierzy ukraińskiej armii galicyjskiej, którzy zginęli w walce z Polakami o Lwów w roku 1918. Problem jednak w tym, że ukraińska nekropolia jest w początkowym stadium budowy, a na dalsze prace nie ma na razie pieniędzy - pisze "Postup".(ck)