Lustracja Janowskiego umorzona
Sąd lustracyjny uznał, że
oświadczenie lustracyjne kandydującego na prezydenta Daniela
Podrzyckiego jest prawdziwe. Umorzył natomiast postępowanie wobec
Gabriela Janowskiego, ponieważ nie zebrał on wymaganej liczby
podpisów i przestał być kandydatem na prezydenta.
31.08.2005 | aktual.: 31.08.2005 17:27
Sąd przychylił się do stanowiska zastępcy rzecznika interesu publicznego, który wystąpił o uznanie prawdziwości oświadczenia Podrzyckiego. Dokonana przez sąd kwerenda w Instytucie Pamięci Narodowej oraz pismo z MSZ potwierdzają, że nie ma żadnych dokumentów wskazujących, by Daniel Podrzycki współpracował, pracował lub pełnił służbę w organach bezpieczeństwa - uznał sąd.
Podrzycki, przewodniczący związku zawodowego "Sierpień 80" i Polskiej Partii Pracy, powiedział po ogłoszeniu decyzji sądu, że był spokojny o werdykt. Znam mój życiorys, wiem, że nie zachodziła żadna okoliczność pozwalająca przypuszczać, że było inaczej niż uznał sąd - oświadczył.
Powtórzył, że uważa lustrację za niepotrzebną. Szkoda każdej złotówki podatników wydanej na obsługę instytucji lustracji. To jest zajęcie dla historyków. Jeżeli Polska ma się rozwijać i podejmować wyzwania przyszłości, powinniśmy zaprzestać szukania w zakurzonych ubeckich archiwach prawdy o ludziach. To zły kraj, w którym można rzucać oskarżenia i powoływać się na rządy tej ustawy w stosunku do takich ludzi opozycji o niekwestionowanym dorobku jak Lech Wałęsa - powiedział
Procedurę lustracyjną w trybie prezydenckim przechodzą ci kandydaci, którzy nie mieli wcześniej procesu lustracyjnego. Dotychczas sąd uznał prawdziwość oświadczeń lustracyjnych m.in. Marka Borowskiego, Macieja Giertycha, Lecha Kaczyńskiego, Zbigniewa Religi i Donalda Tuska.