Luksusowy hotel stanie na lewym brzegu Wisły
Stolica coraz poważniej podchodzi do problemu rewitalizacji lewego brzegu Wisły. W innych europejskich stolicach nadrzeczne bulwary stanowią integralną część miasta. W Warszawie betonowe nabrzeże nie zachęca mieszkańców i turystów ani do spacerów, ani do spędzania czasu nad rzeką. Nie istnieje żadna infrastruktura, która mogłaby przyciągać warszawiaków w to miejsce.
27.10.2009 | aktual.: 28.10.2009 10:56
Może się to zmienić, gdy w Porcie Czerniakowskim przy ul. Wioślarskiej 6 powstanie kompleks nowoczesnych budynków Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego. Na jego terenie znajdzie się centrum sportowe, hotel i marina. Projekt został stworzony przez biuro architektoniczne APA Kuryłowicz&Associates. - Ten projekt spełnił wszystkie wymogi co do funkcji i rozwiązań przestrzennych koniecznych dla funkcjonowania nowoczesnego budynku o charakterze sportowym - podkreśla Maciej Śliwiński z WTW.
To rozwiązanie jest kolejnym krokiem w kierunku zbliżenia ze sobą miasta i rzeki. Trwa budowa Centrum Nauki "Kopernik", latem nad Wisłą odbywał się festiwal sztuki Przemiany. W ramach Future City Game "Wizja Wisła" architekci, urbaniści, urzędnicy miejscy, socjologowie i mieszkańcy miasta przedstawili propozycje zagospodarowania nadwiślańskich plaż. Małe formy architektoniczne i działania artystyczne miały być remedium na nudę i chaos przestrzenny na prawym brzegu Wisły. Większość tych działań miała charakter happeningu i świetnie sprawdzała się w lecie.
Projekt APA Kuryłowicz & Associates ma szansę na trwałe wpisać się w nadwiślański pejzaż. Budynki wyróżniają się ekspresyjną rzeźbiarską formą. Do 2012 r. w Porcie Czerniakowskim staną dwa skontrastowane charakterem obiekty. W liczącym siedem kondygnacji budynku WTW znajdą się hangary na łodzie wioślarskie, basen treningowy, ergonometry, odnowa biologiczna, siłownie i pomieszczenia dla trenerów. W czterogwiazdkowym hotelu będzie 200 miejsc noclegowych, sale konferencyjne czy centrum fitness. W marinie przewidziano też przystań kajakową.
Warszawskie Towarzystwo Wioślarskie ma osiemdziesięcioletnią tradycję. Powstało w 1929 r. i było wówczas najnowocześniejszym obiektem tego typu w Europie. W budynku mieściły się ergometry, sale do ćwiczeń, zaplecze techniczne oraz restauracja. Po latach świetności, w okresie PRL klub bardzo podupadł. W tej chwili jego władze mówią, że budynki są w tak złym stanie, że nie da się w nich dalej trenować.
Dzięki nowej inwestycji Wisła ożyje. Kierownictwo WTW ma nadzieję, że kompleks przyciągnie nad Wisłę młodzież i zapalonych wioślarzy. Maciej Śliwiński mówi, że wszystko, co jest związane z adaptacją terenów nadwiślańskich, jest bardzo dobrą inicjatywą , bo przecież Wisła to nie tylko Wisłostrada.
- Nasze budynki będą dostępne tylko dla członków WTW, jednak jeśli miasto zgodziłoby się dofinansować działania służące korzystaniu z obiektu przez mieszkańców Warszawy, to jesteśmy otwarci na propozycje - zaznacza Śliwinski.
Pierwszy krok w tym kierunku już uczyniono. Kilka dni temu prezes WTW Bogusław Siennicki i dyrektor zarządu mienia miasta st. Warszawy Hanna Jakubowicz podpisali porozumienie dotyczące przejęcia przez WTW bosmanatu Portu Czerniakowskiego. Do nowych obowiązków klubu należeć będzie uporządkowanie nadzoru nad łodziami i kierowanie ruchem na rzece. WTW będzie musiało także zadbać o czystość. Władze klubu WTW czekają jeszcze tylko na podpis pod aktem dzierżawy terenu na 25 lat.
Zobacz także warszawa.naszemiasto.pl.
