Łukaszenka: NATO to nielegalna organizacja
NATO jest "organizacją nielegalną" - ocenił prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka w wywiadzie, który ukazał we francuskim "Le Monde". Według niego rozwiązanie Paktu Warszawskiego nie zostało zrekompensowane przez podobny gest ze strony Amerykanów.
20.07.2007 17:20
Wejście nowych krajów do Unii Europejskiej nie zmieniło niczego na planie politycznym. W przypadku NATO to inna historia. Uważamy je za organizację nielegalną - oznajmił białoruski prezydent.
Zgodziliśmy się ze Stanami Zjednoczonymi: my rozwiązujemy Pakt Warszawski, wy likwidujecie NATO. Pakt Warszawski znikł. NATO się umacnia - tłumaczył Aleksander Łukaszenka. Dodał, że w tym kontekście, "rozmieszczenie amerykańskich rakiet na terytorium czeskim i polskim ma znaczenie dla bezpieczeństwa Europy, nie tylko Białorusi". Uznał, że oznacza to "początek procesu destabilizacji naszego spokojnego kontynentu".
Prezydent Białorusi ocenił również, że "gazociąg pod Bałtykiem jest głupim projektem". To jak maszerować po kolana w błocie zamiast wygodnie w butach po dywanie. Ci, którzy wymyślili ten projekt, bez wątpienia mają pieniądze do wyrzucenia. Rosja nie ma problemu z tranzytem nośników energii przez Białoruś. To o wiele tańsze niż przez inne kraje, a zwłaszcza pod Bałtykiem - tłumaczył Łukaszenka.
Na pytanie o plany związku z Rosją Łukaszenka zadeklarował, że widzi przyszłość dla tego projektu, który "koresponduje z wolą ludu" obu krajów . Zastrzegł jednak, że Białoruś nigdy nie będzie "integralną częścią Rosji".
Pytany o krytykę braku demokracji na Białorusi, wyrażaną przez Zachód, Łukaszenka oświadczył, że "nie rozumie o jakiej dyktaturze mowa". Więźniów politycznych nie mamy. Dyktatura na Białorusi jest niemożliwa ze względu na jej mentalność i jej historię. Ludzie, którzy o niej mówią, demonstrują swoją głupotę. Historia pokazała, że Białorusini nie popierają dyktatur - oznajmił.
Unię Europejską natomiast oskarżył o "podwójny język", ponieważ UE "angażuje się w dialog", jednocześnie "finansując opozycję" białoruską.
Na temat dialogu z opozycją Łukaszenka powiedział, że "istnieje kilkanaście opozycji". Z kim prowadzić dialog? Na jaki temat? A wy, Europejczycy, już prowadzicie ten dialog z nami w imieniu opozycji. Bardzo wątpię, abyśmy potrzebowali spotkania. Mamy opozycję, która nie ma nic przeciwko pieniądzom, które jej dajecie i która musi, od czasu do czasu, pokazać wam, co z tymi pieniędzmi robi - powiedział
Według Łukaszenki, gdyby opozycja dowiedziała się jutro, że może objąć władzę, odmówiłaby. Mamy opozycję, która nie potrzebuje władzy, ale przeciwko pieniądzom, które jej dajecie, nie ma nic. Żadne z jej haseł nie jest adresowane do narodu, tylko do Zachodu - oświadczył białoruski prezydent w wywiadzie dla "Le Monde".