Łukasz Ż. wraca do Polski. Matka ofiary domaga się najwyższej możliwej kary

Łukasz Ż., podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej, zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Rodzina zmarłego Rafała w programie "Uwaga!" TVN domaga się najwyższej kary domaga się dla sprawcy "najwyższej kary, jaka jest w Polsce".

Łukasz Ż. dziś zostanie sprowadzony do Polski
Łukasz Ż. dziś zostanie sprowadzony do Polski
Źródło zdjęć: © Policja, X
oprac. MFE

14.11.2024 08:30

Łukasz Ż., 26-latek podejrzany o spowodowanie tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej, zostanie w czwartek przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura planuje postawić mu zarzuty. Rodzina zmarłego Rafała, w tym jego żona i matka, wyraża głęboki żal i domaga się surowej kary dla sprawcy.

Do wypadku doszło 15 września, kiedy to rozpędzony volkswagen uderzył w tył forda, którym podróżowała czteroosobowa rodzina. W wyniku zderzenia zginął 37-letni Rafał, a jego żona i dzieci trafili do szpitala. TVN24 podaje, że Łukasz Ż. uciekł z miejsca zdarzenia i ukrywał się w Niemczech.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Matka zmarłego Rafała w rozmowie z TVN24 podkreśla, że Łukasz Ż. zasługuje na najwyższą karę. - "Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom" - mówi.

- Jedzie taki pirat i nic sobie nie robi z życia drugiego człowieka. Niszczy komuś rodzinę, zabiera ojca dzieciom. Życie zamienia w koszmar, powoduje rozpacz i ból - mówiła reporterowi "Uwagi!" TVN matka 37-letniego Rafała, cytowana przez TVN24.

- Za spowodowanie śmiertelnego wypadku, ucieczkę z wypadku, nieudzielenie pomocy, ukrywanie się zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce. Mojemu synowi nie wróci to życia, ale może uratuje innych - dodała.

Żona zmarłego przekazała z kolei w programie "Czarno na białym", że życie ich rodziny zamieniło się w koszmar.

- Chciałabym, żeby zobaczył moje oczy, które w tej chwili cały czas się szklą. Chciałabym, żeby zdał sobie sprawę z tego, że rzeczywiście skrzywdził człowieka, rodzinę, ludzi. Bo nas jest ogrom, który cierpi po stracie mojego Rafałka - powiedziała pani Ewelina.

Zarzuty dla Łukasza Ż.

Łukasz Ż. ma usłyszeć zarzuty spowodowania wypadku, prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz niestosowania się do zakazów sądowych. Grozi mu do 12 lat więzienia. TVN24 informuje, że mężczyzna wcześniej wielokrotnie łamał przepisy drogowe.

W związku z wypadkiem zatrzymano także trzech innych mężczyzn, którzy mieli pomagać Łukaszowi Ż. w ucieczce. Usłyszeli zarzuty nieudzielenia pomocy i poplecznictwa. Grozi im do pięciu lat więzienia.

Łukasz Ż. zostanie sprowadzony do Polski na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Jego powrót ma umożliwić postawienie go przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Rodzina ofiary liczy na sprawiedliwy wyrok.

Czytaj także:

Źródło: "Uwaga!" TVN, TVN24

Zobacz także
Komentarze (16)