Łukasz walczył o olimpijskie złoto. Wygrał znacznie więcej
Biegał, jeździł na rowerze i, jak podkreśla w rozmowie z Wirtualną Polską, nie jadł chipsów. Tak 6-letni Łukasz przygotowywał się do Onko-Olimpiady, jedynej takiej imprezy sportowej na świecie. 300 małych pacjentów z oddziałów onkologicznych rywalizowało w kilkunastu dyscyplinach.
Łukasz od 4 roku życia choruje na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Pierwsze dziewięć miesięcy po postawieniu diagnozy spędził w szpitalu. - Później żyliśmy na walizkach. Szpital - dom, szpital - dom - opowiada Wirtualnej Polsce Jolanta, mama Łukasza. Od kilku miesięcy jego stan zaczął się poprawiać. Został mu miesiąc leczenia. W dzień Onko-Olimpiady chłopiec myślał jednak wyłącznie o złotym medalu w sprincie na 60 m.
Dla Łukasza udział w zawodach to nie tylko rywalizacja, ale przede wszystkim próba powrotu do normalnego funkcjonowania. - Jest bardzo dzielny. We wrześniu pójdzie do zerówki. Oczywiście, istnieje zagrożenie, że po leczeniu choroba wróci, ale jesteśmy dobrej myśli - dodaje mama chłopca.