Ludzie bez doświadczenia budują nam autostrady
Pospieszne budowanie dróg i autostrad przed EURO 2012 odbywa się kosztem jakości inwestycji - pisze "Rzeczpospolita". Według dziennika, wielu podwykonawców nie ma żadnego doświadczenia w inwestycjach drogowych.
17.03.2012 | aktual.: 17.03.2012 03:27
Przetargi na wykonanie inwestycji wygrywają zwykle duże firmy, z bogatym portfolio. One jednak realizują budowę we współpracy z mniejszymi przedsiębiorstwami, które pracują jako podwykonawcy. Według ekspertów, z powodu presji czasu, nikt nie wymaga, by firmy wygrywające przetarg udokumentowały potencjał do realizacji inwestycji.
Według przyjętych norm, główny inwestor powinien wykonać co najmniej 60% inwestycji sam, a pozostałą część - podwykonawcy. Jako przykład "Rzeczpospolita" podaje budowę odcinka A4 Tarnów-Dębica, gdzie Hydrobudowa zbudowała tylko mosty, wiadukty i kanalizację, a resztę zlecono firmom zewnętrznym.
Powód takich praktyk jest łatwo wytłumaczalny - pieniądze. Umowy na budowę dróg podpisywano na granicy opłacalności, dlatego przedsiębiorstwa szukają oszczędności. Najczęściej kosztem doświadczonych pracowników, a to z kolei odbija się na jakości wykonania inwestycji.