Ludwik Dorn: minister Błaszczak jest chodzącą niekompetencją i "nierozumem"
- Jeżeli chodzi o walkę z terroryzmem, to państwo francuskie, służby francuskie to jest ekstraklasa - ocenił były marszałek Sejmu Ludwik Dorn. Jak podkreślił, nie warto narażać stosunków między naszymi państwami wypowiedziami w stylu Mariusza Błaszczaka, który stwierdził, że "marsze, malowanie kwiatków na chodnikach kredkami o kolorach całej tęczy czy płacz Federiki Mogherini" to nie były właściwe reakcje na zamachy terrorystyczne. - To pokazuje, że pan minister Błaszczak jest taką chodzącą niekompetencją i "nierozumem", bo nie wie, o czym się wypowiada - dodał Ludwik Dorn. Były marszałek nazwał słowa szefa MSWiA "polityczną nekrofilią".
18.07.2016 | aktual.: 18.07.2016 08:57
Na konferencji prasowej po zamachu w Nicei Minister Spraw Wewnętrznych Mariusz Błaszczak obarczył winą za to i podobne zdarzenia tzw. politykę multi-kulti. - Po zamachach terrorystycznych rozpłakała się pani komisarz Mogherini. Czy to odpowiednia reakcja? Moim zdaniem nie. Jestem odpowiedzialny za bezpieczeństwo Polaków i ja nie narażę Polski na zagrożenie. W Polsce nie ma no-go zones i nie będzie - zapewnił minister Błaszczak. - Załamywanie rąk, płacz i malowanie chodników w kolorowe kwiatki to nieodpowiednia reakcja. Poprawność polityczna i ideologia multi-kulti, które królują na Zachodzie, przynoszą tragiczne rezultaty - dodał.