Ludwik Dorn krytykuje decyzje personalne PiS
Ludwik Dorn krytycznie ocenił na swoim blogu decyzje personalne Rady Politycznej PiS i prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Rada wybrała na wniosek prezesa trzech nowych wiceprezesów i uzupełniła skład Komitetu Politycznego. W obradach komitetu będą mieli też prawo uczestniczyć tak zwani zastępcy członka komitetu, których wskazał Jarosław Kaczyński.
Ludwik Dorn zauważył, że są to funkcje pozastatutowe.
Taką funkcję otrzymał między innymi poseł Marek Suski. Awans Suskiego wyraźnie się Dornowi nie podoba i w związku z nim pisze o susłoidacji politycznej, intelektualnej i kulturowej Prawa i Sprawiedliwości.
Ludwik Dorn ocenia także wybór na wiceprezesów Aleksandry Natalli-Świat, Zbigniewa Ziobry i Marka Kuchcińskiego. Jego zdaniem, oznacza to, że w PiS-ie ma być tak samo tylko bardziej, czyli, że obecni wiceprezesi będą wyłącznie wykonawcami poleceń Jarosława Kaczyńskiego.
Dorn ujawnia też, że w ubiegłym tygodniu podczas rozmowy z prezesem postawił dwa warunki, od których spełnienia uzależnił swój powrót na funkcję wiceprezesa PiS. Według niego, Jarosław Kaczyński nie nawiązał z nim już potem kontaktu, co - jak pisze Dorn - było formą stanowczego, choć mało uprzejmego odrzucenia postawionych warunków.
Ludwik Dorn zapowiada też w swoim blogu, że nie stawi się przed sądem partyjnym, gdyż - jak pisze- uzyskał wiedzę, iż postępowanie dyscyplinarne ma charakter czysto instrumentalny i służebny nie wobec spoistości partii, ale wobec ochrony sposobu sprawowania władzy przez prezesa partii. Dorn jest zawieszony w prawach członka PiS i toczy się przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne.
Były wicepremier informuje też w blogu, że zamierza poświęcić się pracy w sejmowej komisji zdrowia oraz tworzyć alternatywę intelektualno-polityczną dla zjawiska susłoizacji PiS-u.