PolskaŁuczywo: efektowna, lecz nieprawdziwa teza o układzie Agory

Łuczywo: efektowna, lecz nieprawdziwa teza o układzie Agory

Teza Jana Rokity o tym, że Agora weszła w układ z Lwem Rywinem i SLD, jest tyleż efektowna, co nieprawdziwa. "Rokita zwrócił na siebie uwagę, jest w świetle kamer. To już wie każdy polityk od Leppera począwszy: im większy absurd, tym więcej kamer" - w ten sposób raport Rokity skomentowała Helena Łuczywo.

Wtorkowa "Rzeczpospolita" ujawniła obszerny raport Rokity o aferze Rywina, w którym poseł PO stawia tezę, że SLD zawarł z Agorą poufne porozumienie o korupcyjnym charakterze. Jego celem był korzystny dla wydawcy "Gazety Wyborczej" układ sił na rynku medialnym.

Według oświadczenia wiceprezes Agory i zastępcy redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Heleny Łuczywo, Rokita osiągnął dwa cele. "Jeden to cel zamierzony. Rokita zwrócił na siebie uwagę" - napisała.

Drugi cel, według niej, to cel niezamierzony.

"Rokita jasno mówi każdemu Polakowi, od którego ktoś zażąda łapówki: nie nagrywaj, nie ujawniaj, siedź cicho, bo jak nagrasz, to znaczy, że negocjowałeś łapówkę i wszedłeś w układ. A jak ujawnisz, to znaczy, że chciałeś zbić cenę łapówki. Tak właśnie pisze w swoim raporcie Rokita: Michnik opowiadał o nagraniu, żeby wejść w układ, mieć alibi i nie płacić" - brzmi komentarz Łuczywo.

"Rokita pisze, że układ polegał na tym, że Agora pisała petycje do rządu. A co robi obywatel czy przedsiębiorca, jeśli próbuje coś załatwić u władzy? Pisze petycje, dzwoni, podlizuje się i narzuca. Rokita pisze, że rząd przyjął wtedy, w lipcu 2002 r., projekt ustawy bijący w Agorę, bo tak chciał Włodzimierz Czarzasty, który był w układzie i w nim nie był zarazem. Rokita pisze, że z Rywinem układał się zastępca naczelnego 'Gazety' Piotr Pacewicz. Pacewicz w życiu nie widział Rywina na oczy i z nim nie rozmawiał. Dlatego nie wzywała go komisja śledcza. Teraz staje się głównym bohaterem, chyba po to, żeby było ciekawiej" -czytamy w oświadczeniu.

"To wszystko jest tak absurdalne, że - mam nadzieję - Rokicie nie uda się zniechęcić Polaków do ujawniania korupcji i odwrócić tego, co się udało w Polsce dzięki mediom, komisji śledczej i sprawie Rywina" - komentuje Łuczywo.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)