Lubliniec. Młody wilk skonał w męczarniach. Wpadł we wnyki kłusowników
Młody wilk zaplątał się w stalową linkę rozwiniętą między drzewami przez kłusowników w lesie pod Lublińcem. Jak ustalili ekolodzy ze Stowarzyszenia dla Natury "Wilk", zwierzę musiało konać nawet kilka dni.
Ciało zwierzęcia zostało odnalezione w lesie pod Lublińcem na Śląsku tydzień temu. Na podstawie przesłanych zdjęć do Stowarzyszenia dla Natury "Wilk", ekolodzy potwierdzili, że to wilk.
Wilk wpadł we wnyki kłusowników
Michał Figura – członek Zarządu SdN "Wilk" pojechał po zwłoki wilka. Oględziny wykazały, że jest to urodzony w zeszłym roku młody samiec. Pętla ze stalowej linki, zamocowana na niewielkim drzewie, zacisnęła się zwierzęciu w pasie i przecięła skórę. Przy każdym ruchu wilka linka wrzynała się coraz głębiej w jego brzuch docierając aż do kręgosłupa.
- Rozryta wokół ziemia, ogryzione drzewa świadczyły o dramatycznej, kilkunastodniowej walce o życie. Trudno sobie nawet wyobrazić ból, jaki musiał temu towarzyszyć. Wilki w takich sytuacjach rozpaczliwie wyją. Jesteśmy pewni, że kłusownik wiedział, że zwierzę powoli kona w jego wnykach i nie zareagował - tłumaczy Michał Figura.
To nie pierwszy wilk, który zginął w tak bestialski sposób. W ubiegłym roku odnaleziono co najmniej 6 wilków we wnykach i 13 nielegalnie zastrzelonych z broni myśliwskiej. Jak podkreślają ekolodzy, niestety dotychczas niewielu kłusowników udało się wykryć i ukarać.
Świat oczami dzikiego wilka. Niezwykłe nagranie z USA