Próba sił w lubelskim PiS. Zdegradowany dyrektor wrócił jak gdyby nigdy nic

Po blisko trzech miesiącach od głośnego zdegradowania przez marszałka, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Lublinie Andrzej Pruszkowski (PiS), jak gdyby nigdy nic, wrócił na swoje stanowisko.

Andrzej Pruszkowski i marszałek Jarosław Stawiarski
Andrzej Pruszkowski i marszałek Jarosław Stawiarski
Źródło zdjęć: © Wojewódzki Urząd Pracy w Lublinie
Paweł Buczkowski

10.03.2023 | aktual.: 10.03.2023 11:50

Były prezydent Lublina, a ostatnio dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy, w ubiegłym tygodniu wrócił do biura po długim zwolnieniu lekarskim. Jak ustaliliśmy, w tym tygodniu brał już udział w tzw. "dyrektoriacie", czyli naradzie szefów jednostek podległych marszałkowi województwa.

To właśnie lubelskiemu marszałkowi Jarosławowi Stawiarskiemu Andrzej Pruszkowski podpadł na początku grudnia ubiegłego roku. Dyrektor urzędu pracy został wtedy zdegradowany przez marszałka na stanowisko kierownika w Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości. To instytucja również podległa marszałkowi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Urząd Marszałkowski nigdy oficjalnie nie wyjaśnił przyczyn degradacji. Nieoficjalnie można było usłyszeć przypuszczenia, że to "zmiana pokoleniowa w PiS". Ale decyzja marszałka Jarosława Stawiarskiego zaskoczyła nawet działaczy tej partii.

- Mieliśmy klasyczną próbę sił, ale zupełnie bez podstaw. I to jeszcze w łonie jednego obozu politycznego - mówi Wirtualnej Polsce lubelski działacz Prawa i Sprawiedliwości. Dodaje, że praca dyrektora WUP była oceniana bardzo wysoko, a sam urząd pracował sprawnie. Wspomina np. o wsparciu przedsiębiorców podczas pandemii COVID-19. Zdaniem naszego rozmówcy, oddelegowanie dyrektora Pruszkowskiego nie miało również żadnych podstaw prawnych.

Andrzej Pruszkowski pozostanie na stanowisku?

Delegacja dyrektora miała trwać trzy miesiące. I rzeczywiście, 1 marca z Biuletynu Informacji Publicznej LAWP Pruszkowski formalnie został wykreślony. Kłopot w tym, że polityk PiS nawet nie zaczął tam pracy. W chwili, kiedy dowiedział się, gdzie ma zostać przeniesiony, poszedł na zwolnienie lekarskie. A w urzędzie pracy przekonują, że Pruszkowski cały czas był tam dyrektorem.

- Już niemal od czterech lat, niezmiennie, dyrektorem Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Lublinie jest Andrzej Pruszkowski - mówi Marek Kuna, rzecznik WUP w Lublinie.

Sam Andrzej Pruszkowski nie odebrał od nas telefonu. Politycy PiS doceniają nawet taką konsekwencję w niekrytykowaniu, z pewnością bolesnych dla niego, decyzji marszałka Jarosława Stawiarskiego. - Cały czas jest lojalny, nigdy nie skomentował tej sprawy - podkreśla nasz rozmówca z partii rządzącej.

Czy Andrzej Pruszkowski pozostanie na stanowisku dyrektora? - Trudno powiedzieć, jak ta kariera będzie się toczyć. Raz podkopane zaufanie nie tak łatwo będzie odbudować - mówi inna osoba dobrze znająca pracę Urzędu Marszałkowskiego.

Rzecznik marszałka Remigiusz Małecki potwierdził nam jedynie, że dyrektor Andrzej Pruszkowski wrócił do WUP i właśnie tam teraz pracuje.

Andrzej Pruszkowski, zanim został dyrektorem WUP w Lublinie, zasiadał m.in. w zarządzie państwowej spółki PGE Dystrybucja.

Paweł Buczkowski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (58)