Lublin przyciąga lewitacją i wanną
Lewitujący na trawie mężczyzna pod rozświetlonym drzewem. Kobieta relaksująca się w wannie „przed tradycyjnym wiejskim domem”. A także mężczyzna z kijem golfowym, który, jak się okazuje, wcale golfistą nie jest, tylko biznesmenem szukającym wypoczynku - tak wyglądają billboardy, które od 1 listopada oglądają mieszkańcy kilkunastu miast w Polsce. Rozpoczęła się kampania promocyjna Lubelszczyzny.
- Chcemy pokazać, że nasz region daje energię tym, którzy go odwiedzają, że tutaj można „naładować akumulatory” - tłumaczył Piotr Franaszek, dyrektor departamentu promocji w Urzędzie Marszałkowskim. 245 billboardów z hasłem „Wyłącz napięcie, włącz zasilanie” pojawi się m.in. w Warszawie, Łodzi i Krakowie. Tak samo będą wyglądały reklamy w internecie oraz plakaty w pociągach na Mazowszu. Akcja potrwa miesiąc i będzie kosztowała 750 tys. zł. 85 proc. środków wyłoży UE.
Dlaczego kampania rusza dopiero w listopadzie, kiedy o wakacjach mało kto myśli? - Trochę trwało pozyskanie środków unijnych na ten cel. Ale obecnie mało regionów się reklamuje, więc nasza promocja będzie bardziej zauważalna. Wiosną powtórzymy te działania - wyjaśniał dyr. Franaszek.
Co o billboardach sądzą internauci? Na koniec poniedziałku negatywnie o promocji wypowiedziało się 71 proc., najwięcej, że są niezrozumiałe (59 proc.). Pozytywne zdanie wyraziło 22 proc. Zapraszamy do dalszego głosowania.