Lublin: firma pogrzebowa pomyliła zwłoki
Horror w Lublinie. Firma pogrzebowa pomyliła zwłoki i spopieliła nie to ciało. Sprawa wyszła na jaw, gdy żona chciała pożegnać po raz ostatni zmarłego męża.
05.04.2017 09:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przecież to nie jest mój mąż! - krzyknęła mieszkanka Lublina, gdy w domu pogrzebowym na Majdanku zajrzała do trumny. Zaalarmowani pracownicy firmy pogrzebowej natychmiast rozpoczęli poszukiwania właściwego ciała. Niestety, okazało się, że zostało już skremowane.
Ta historia wydarzyła się na początku marca. Sprawą zajęła się Prokuratura Okręgowa w Lublinie. Przesłuchano pracowników zakładu pogrzebowego, członków rodzin obu zmarłych.
- Zarzuty w tej sprawie usłyszał Krzysztof K. - powiedziała "Kurierowi Lubelskiemu" Agnieszka Kępka, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Podejrzany jest pracownikiem firmy, w której doszło do pomylenia ciał - dodaje.
Jak doszło do tej tragicznej pomyłki? Z ustaleń śledczych wynika, że Krzysztof K. usunął z szafki, w której było przechowywane ciało mężczyzny, karteczkę identyfikującą zwłoki. Następnie sporządził nowy dokument, który przyczepił do zupełnie innego ciała. - Przez to dopuścił się zbezczeszczenia zwłok, ponieważ w następstwie jego działania spopielono ciało nie tego zmarłego - wyjaśniła dziennikowi rzeczniczka prokuratury.
Krzysztof K. nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów. Przedstawił śledczym inną wersję wydarzeń. Jaką? Prokuratorzy na razie nie chcą o tym mówić.
Źródło: Kurier Lubelski, Radio ZET