Lubisz striptiz - trzymaj się z daleka od Islandii
Na Islandii wprowadzono przepisy zakazujące striptizu oraz wykorzystywania "nagości do zwrócenia uwagi klientów" - informują miejscowe media.
03.07.2007 | aktual.: 03.07.2007 13:38
Zakaz obowiązuje nawet zamknięte pokazy striptizu w lokalach nocnych i specjalnych klubach. Ustawodawcy pozostawili jednak w tej dziedzinie pewną furtkę.
Przepisy mówią, że jeśli taki klub uzyska dobrą ocenę władz lokalnych, służby zdrowia oraz służb porządkowych, wówczas szef policji może udzielić mu pozwolenia na pokazy striptizu. Ale nawet on nie może się zgodzić na "zamawianie przez klientów specjalnych tańców oraz na zbyt bliskie zbliżenia stripizerek z widzami".
Wygląda jednak na to, że stolicy kraju - Reykjaviku - nie ma już nawet jednego striptizowego przybytku. Nowe prawo zostało bowiem przyjęte przez szefa stołecznej policji Stefana Eirikssona z ogromną aprobatą. Dziennik "Morgunbladid" napisał, że wypowiadając się dla publicznego radia, wyraził on radość z wprowadzonego zakazu.
Według Eirikssona, policja będzie miała obecnie pełne prawo do podejmowania odpowiednich akcji przeciwko takim pokazom.
Michał Haykowski