Lubin: proces o błąd w sztuce lekarskiej
Przed lubińskim sądem rozpoczął się w środę proces lekarza, który zdaniem prokuratury winien jest zaniedbania - jego pacjent zmarł, gdyż podczas badania nie rozpoznano u niego zapalenia płuc i w rezultacie leczono go nie na to, co trzeba.
31.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Oskarżony o błąd w sztuce lekarskiej to doświadczony lekarz, zastępca ordynatora jednego z oddziałów lubińskiego szpitala. Prokuratura zarzuca mu nieumyślne narażenie pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Sprawa, która zakończyła się śmiercią Zbigniewa S., miała początek 16 maja 1998 roku, gdy mężczyzna zaczął uskarżać się na ból nogi. Trzy dni później trafił z gorączką do przychodni i z rozpoznaniem rwy kulszowej został przez lekarza skierowany do lubińskiego szpitala. Na miejscu zbadał go zastępca ordynatora oddziału wewnętrznego. Z podobną, jak rozpoznanie pierwszego lekarza, diagnozą zalecił wizytę u ortopedy. Stamtąd pacjenta przewieziono do szpitala w Legnicy zalecając badania w tym samym kierunku.
Po przeprowadzeniu badań Zbigniew S. trafił do domu. Bóle powróciły jednak, tym razem w okolicach rąk. 22 maja chory ponownie znalazł się w lubińskim szpitalu. Tam rozpoznano oskrzelowe zapalenie płuc. Mimo przewiezienia na oddział intensywnej terapii pacjentowi nie udało się już pomóc i po kilku godzinach zmarł.(kar)