PolskaLPR chce referendum w sprawie obecności wojsk polskich w Iraku i Afganistanie

LPR chce referendum w sprawie obecności wojsk polskich w Iraku i Afganistanie

LPR chce przeprowadzenia ogólnokrajowego
referendum w sprawie uczestnictwa polskich żołnierzy w misjach
wojskowych w Iraku i Afganistanie. Na środowej konferencji
prasowej poseł Ligi Andrzej Fedorowicz zapowiedział złożenie w
Sejmie projektu uchwały Izby w tej sprawie.

27.12.2006 | aktual.: 27.12.2006 15:19

Według Ligi, w referendum Polacy mieliby odpowiedzieć na pytania: "czy jest pani/pan za jak najszybszym wycofaniem wojsk polskich z Iraku?" oraz "czy jest pani/pan przeciw obecności polskich wojsk w Afganistanie?"

Uważamy, że sprawa powinna poddana być pod referendum, żeby Polacy - którzy ponoszą pełne obciążenie finansowe i fizyczne uczestnicząc tam (w misjach) - wypowiedzieli się na ten temat - podkreślił Fedorowicz.

Posłowie Ligi krytycznie oceniają nie tylko udział polskich żołnierzy w misji w Iraku, ale też wysłanie polskich wojsk do Afganistanu. Jak podkreślał poseł Witold Bałażak, misja w tym kraju ma być "dużo cięższa od tej w Iraku".

Jak przyznali obaj posłowie ich inicjatywa dotycząca referendum nie była konsultowana wcześniej ani z rządem, ani z innymi klubami w parlamencie.

Mimo, że pod propozycją przeprowadzenia referendum podpisała się grupa posłów LPR oraz szef partii wicepremier Roman Giertych, ma być ona także przedmiotem rozmów wewnątrz Ligi. Pytany, czy gdyby projekt uchwały w sprawie referendum trafił pod obrady Sejmu, LPR zagłosowałby za podjęciem jej, Fedorowicz odpowiedział, że to właśnie będzie tematem wewnątrzpartyjnych konsultacji.

Jesteśmy bardzo lojalnym koalicjantem, ale politycznie nie we wszystkim zgadzamy się z PiS i z Samoobroną - wyjaśniał Fedorowicz powody inicjatywy, która jest sprzeczna z polityką rządu.

Pytany, dlaczego przedstawiciele LPR nie apelowali o zorganizowanie referendum przed decyzjami o przedłużeniu misji w Iraku i wysłaniu polskich wojsk do Afganistanu, powiedział: "nie chcieliśmy stawiać rządu w niekomfortowej sytuacji".

W piątek prezydent Lech Kaczyński podpisał wniosek o przedłużeniu misji polskich żołnierzy w Iraku do końca 2007 roku. Kontyngent ma liczyć 1200 żołnierzy i pracowników wojska. Z tego 900 żołnierzy służyć ma w Iraku, zaś 300 pozostanie w rezerwie na terytorium kraju.

Decyzję o zwiększeniu liczebności polskiej misji wojskowej w Afganistanie i przedłużenie jej stacjonowania do 13ápaździernika 2007 r. prezydent podjął na początku listopada. Obecnie polski kontyngent w Afganistanie liczy ok. 190 żołnierzy i pracowników wojska. W jego skład wchodzą dwa zgrupowania - jedno w ramach operacji Enduring Freedom, drugie - ISAF. W Enduring Freedom ma pozostać ok. 150 wojskowych; ok. tysiąca ma liczyć kontyngent w ramach misji NATO ISAF.

Według sekretarza generalnego PiS Joachima Brudzińskiego, inicjatywa LPR jest próbą zwrócenia przez tę partię uwagi na siebie. Brudziński podkreślił w rozmowie z PAP, że "sprawy międzynarodowe, a szczególnie tak ciężkie gatunkowo, jak kwestia udziału polskich żołnierzy w misjach pokojowych (...), wymagają bardzo dużej odpowiedzialności za to, co się mówi i za to, co się robi".

Przestrzegałbym przed takim partykularnym wykorzystywaniem tej sprawy, a szczególnie w tym czasie świąteczno-noworocznym, do próby zwrócenia uwagi nie na problem, a na swoją partię i formację - powiedział Brudziński. Dodał jednocześnie, że każda partia ma naturalne prawo do "inicjatyw demokratycznych".

Zgodnie z konstytucją w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa może być przeprowadzone referendum ogólnokrajowe. Referendum takie ma prawo zarządzić Sejm lub prezydent za zgodą Senatu.

Według ustawy o referendum, Sejm może postanowić o poddaniu określonej sprawy pod referendum z własnej inicjatywy, a także na wniosek Senatu, rządu lub grupy obywateli, którzy dla swojego wniosku uzyskają poparcie co najmniej 500 tys. osób.

Do złożenia projektu uchwały Sejmu potrzebne są podpisy minimum 15 posłów. Sejm podejmuje uchwałę o przeprowadzeniu referendum bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)