LPR chce 6 posłów w komisji bankowej - głosowanie przełożone
Poprawka LPR do projektu nowelizacji uchwały
o komisji śledczej ds. nadzoru bankowego, zmniejszająca liczbę jej
członków do 6, może być niezgodna z ustawą o komisjach śledczych -
uważa marszałek Sejmu Marek Jurek, który zamówił ekspertyzy prawne
w tej sprawie. Dlatego Sejm nie głosował nad projektem
nowelizacji uchwały.
W projekcie nowelizacji uchwały o komisji śledczej PiS proponuje, żeby komisja liczyła 9, a nie jak wcześniej uchwalono - 10 posłów. Ten projekt zgłosiły wspólnie kluby PiS, Samoobrony i LPR. Tymczasem we wtorek podczas drugiego czytania projektu nowelizacji klub LPR niespodziewanie zmienił zdanie i reprezentujący Ligę poseł Rafał Wiechecki złożył poprawkę, by w skład komisji śledczej wchodziło 6 posłów - po jednym z każdego klubu.
Ustawa o komisjach śledczych przewiduje, że skład komisji jest wybierany spośród przedstawicieli klubów parlamentarnych proporcjonalnie do ich wielkości. Gdyby komisja liczyła 6 członków, każdy klub miałby w niej po jednym przedstawicielu.
W środę Sejm miał ostatecznie zdecydować o liczbie członków komisji śledczej, a w piątek wybrać jej skład.
Jak powiedział rzecznik marszałka Sejmu Szymon Ruman, w 6- osobowej komisji "nie zostałaby uwzględniona zasada proporcjonalności". Według Rumana, nie wiadomo, kiedy odbędzie się głosowanie nad projektem nowelizacji uchwały zmieniającej liczbę członków komisji. Trzeba poczekać na ekspertyzy- podkreślił rzecznik Jurka.
Zdaniem wicemarszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego (PO), być może do głosowania nie doszło, bo PiS przestraszył się, że propozycja LPR - 6 posłów w komisji - może zyskać poparcie opozycji.
Komorowski podkreślił, że zamieszanie z liczbą członków komisji śledczej - czy ma ich być 10, czy 9 - nie polega na wyborze tego, co jest lepsze: czy parzysta, czy nieparzysta liczba członków komisji, tylko polega na tym, kto będzie nad tą komisją panował. Czy będzie panowało PiS z lojalnymi sojusznikami, w równym stopniu kierującymi się niechęcią do Balcerowicza i systemu banków polskich, czy też inne środowiska, które były zdecydowanie sceptyczne co do celu, w jakim została ta komisja powołana - głównie z inicjatywy PiS i Samoobrony- powiedział Komorowski. Dodał, że PO rozważy pomysł 6-osobowego składu komisji śledczej.
Tę propozycję zamierza rozważyć także SLD, o czym powiedział na konferencji prasowej w Sejmie szef Sojuszu Wojciech Olejniczak.
Olejniczak zaznaczył, że Sojusz wcześniej zaakceptował przyjęte już rozwiązanie, aby w komisji zasiadało 10 posłów. Dodał jednak, że propozycja ograniczenia liczby członków komisji do 9, zmierzająca do tego, aby PiS miał największą liczbę posłów w komisji, jest propozycją ze wszech miar niepoważną.
Według Olejniczaka, to oznacza, że albo PiS boi się dociekania prawdy związanej z funkcjonowaniem systemu bankowego w Polsce, albo chce przeprowadzić przez tę komisję tylko i wyłącznie takie postulaty, które będą politycznie wygodne dla PiS. Na to się zgodzić nie możemy- podkreślił lider SLD.
Prezes LPR Roman Giertych potwierdził, że Liga opowiada się za tym, aby w komisji śledczej ds. nadzoru bankowego zasiadało 6 członków. Im mniej ludzi w komisji, tym lepiej ona funkcjonuje - argumentował.
Jak podkreślił, niezależnie od tego, czy komisja ma 6, czy 10 członków, Liga ma w niej jednego przedstawiciela. Zupełnie naturalne jest więc, że dążymy, żeby komisja była mniejsza- wyjaśnił Giertych.