LPR apeluje do premiera o wycofanie podpisu pod konstytucją UE
Liga Polskich Rodzin zaapelowała do premiera Marka Belki, aby wycofał swój podpis złożony w październiku ub.roku pod Traktatem Konstytucyjnym. Apel Ligi ma związek z odrzuceniem konstytucji przez Francję.
30.05.2005 | aktual.: 30.05.2005 15:09
Zdaniem Romana Giertycha, wycofanie podpisu pozwoliłoby na zatrzymanie procesu ratyfikacyjnego w Polsce i oszczędności, ponieważ nie byłoby potrzebne przeprowadzenie referendum. Taki scenariusz - według posła - byłby najlepszy, bo wymogi formalne obligują Polskę do poddania Traktatu ratyfikacji, pomimo tego że i tak - zdaniem LPR - nie wejdzie on w życie.
Giertych uważa, że śladem Polski mogłyby pójść inne kraje. Wtedy konstytucja mogłaby trafić do kosza, tam gdzie jej miejsce - dodał. Zdaniem polityka LPR, na wycofanie się ze zobowiązań pozwala Konwencja Wiedeńska.
Premier Belka zapowiedział rano, że pomimo odrzucenia Traktatu przez Francję, w Polsce powinno odbyć się referendum.
Zdaniem polityków LPR, konstytucja jest Europie w ogóle niepotrzebna. Eurodeputowany LPR Maciej Giertych tłumaczył, że nie chodzi tu o to, że Traktat jest nieodpowiedni.
Roman Giertych dodał, że Liga sprzeciwia się próbom powrotu do koncepcji budowania konstytucji europejskiej. Po wynikach referendum we Francji jest to bezprzedmiotowe - podkreślił.
Jego zdaniem, założenie, że konstytucję można poprawiać, a potem znów przyjmować, jest "stanowiskiem antydemokratycznym i szkodliwym". W Polsce obowiązuje konstytucja RP. Ci, którzy chcą budować nową konstytucję dla UE, to ci, którzy chcą odejść od polskiej konstytucji i niepodległej Polski - ocenił. W ten sposób odniósł się do wypowiedzi m.in. Jana Rokity i Lecha Kaczyńskiego, którzy uważają, że francuskie "nie" być może otworzy drogę do stworzenia nowej konstytucji dla UE.
R. Giertych uważa, że w kwestiach związanych z UE Polacy powinni się wypowiadać w referendum, ale "w świetle wczorajszej decyzji, wydaje się, że Traktat jest tylko kawałkiem papieru".
Komentując niedzielne wyniki we Francji pogratulował "kolegom Francuzom, którzy walczyli z konstytucją" i "całemu narodowi francuskiemu, który opowiedział się przeciwko temu choremu pomysłowi".