Lotnisko na miarę Krakowa
O 33 ha ziemi powiększy się lotnisko w
Balicach, a inwestycje, które zakończą się w 2015 roku, kosztować
będą pomiędzy 150 a 200 mln euro - wylicza "Gazeta Krakowska".
Blisko 70 mln euro władze MPL w Balicach mogą pozyskać z nowego programu unijnego "Infrastruktura i środowisko". Z pewnością nie można powiedzieć, że te pieniądze są przypisane do naszego lotniska- mówi Kamil Kamiński, prezes MPL w Balicach._ Ale jeśli wszystko się powiedzie, to globalna kwota dotacji może wynieść właśnie tyle, ile zapowiadał podczas wizyty na lotnisku premier Jarosław Kaczyński._
Trzy najważniejsze zadania, z którymi będzie mogło sobie poradzić lotnisko w Balicach dzięki tym środkom, to: rozbudowa placu postojowego dla samolotów, wydłużenie pasa startowego oraz budowa nowego terminalu pasażerskiego. Większy plac postojowy oznacza możliwość przyjmowania większej liczby samolotów - mówi Kamiński.
Z kolei wydłużenie pasa startowego sprawi, że nawet największe samoloty na świecie będą mogły w komfortowych warunkach lądować na naszym lotnisku. Jednak ta inwestycja uzależniona jest od zapotrzebowania linii lotniczych. Jeśli zbyt mała liczba przewoźników będzie zainteresowana tym, by ich największe maszyny przylatywały do Krakowa, to nie będzie potrzeby angażować się w to przedsięwzięcie.
Z pewnością bez znaku zapytania można mówić o budowie nowego terminalu pasażerskiego. Już niedługo rozpiszemy konkurs architektoniczny. Chcemy bowiem, żeby budynek był nie tylko nowoczesny i bezpieczny, ale również estetyczny. Chcemy by nowy terminal na naszym lotnisku stał się wizytówką Krakowa - podkreśla Kamiński. A nowy terminal, który docelowo ma obsługiwać nawet 3 mln pasażerów w ciągu roku, ma być m.in. wyposażony w specjalne rękawy, którymi pasażerowie będą przedostawać się z samolotu na teren budynku portu.
Trzeba jednak pamiętać o specyfice naszego lotniska. W pierwszym półroczu 70% przewiezionych pasażerów było klientami tanich linii lotniczych. A nie wolno zapominać, że każde dodatkowe udogodnienie, podniesienie standardu obsługi czy komfortowe rozwiązanie podnoszą koszty przewoźników. Więc na razie trudno odpowiedzieć na pytanie ile takich rękawów zamontujemy w nowym terminalu- mówi prezes MPL.
Co do reszty przedsięwzięć, na które przeznaczone zostaną pieniądze z dotacji unijnych, prezes Kamiński nie chciał na razie się wypowiadać.Mamy oczywiście plany, ale ich realizacja uzależniona jest od pozytywnej opinii Rady Nadzorczej spółki, która zbiera się 18 września. Dopiero wówczas będziemy mogli zdradzić więcej szczegółów inwestycji, które zamierzamy zrealizować - mówi Kamiński. (PAP)