Losowanie do zarobkowego raju
Jedynie co ósmy student ze Śląska,
zainteresowany wakacyjną pracą w Niemczech, będzie mógł w tym roku
zrealizować swoje marzenie - zarobić, nawiązać kontakty i poprawić
znajomość języka. W Katowicach spośród ponad 560 chętnych
publicznie wylosowano 70 osób.
19.11.2003 | aktual.: 19.11.2003 13:02
"W przyszłym roku może zmienić się formuła, umożliwiająca studentom pracę w Niemczech, ponieważ będziemy już członkiem Unii Europejskiej. W przyszłości każdy będzie mógł wyjechać tam do pracy, ale z drugiej strony chciałbym, aby po zakończeniu nauki studenci pracowali w naszym regionie, a nie w Niemczech" - powiedział dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach, Przemysław Koperski.
Swoje kandydatury do losowania studenci zgłaszali już wcześniej. Na środowe losowanie przyszło jedynie kilkadziesiąt spośród 560 chętnych. Z grupy obecnych wylosowana została tylko jedna osoba - Katarzyna Łopatyńska z Zabrza, studentka trzeciego roku germanistyki. Szczęśliwy dla niej okazał się już pierwszy wyciągnięty ze szklanej misy kartonik.
"Możliwość zarobienia pieniędzy na pewno jest priorytetowa. Ale to nie jedyna motywacja do pracy w Niemczech, szczególnie dla studentki germanistyki. Ważne jest też poznanie kultury, podszkolenie się w niemieckim i nawiązanie kontaktów" - oceniła wylosowana studentka, która już po raz drugi wyjedzie do pracy w Niemczech.
W zeszłym roku pracowała w gospodzie w Schwarzwaldzie, zarobiła ok. tysiąca euro miesięcznie, podobnie jak jej koleżanki. Jak mówi, nie ma szans, aby student zarobił tyle samo w Polsce, pracując w takim samym wymiarze godzin. Ponadto nauczyła się tamtejszego dialektu i gotowania miejscowych potraw.
Studentka deklaruje, że podejmie każdą pracę do jakiej zostanie skierowana, choć wolałaby hotelarstwo lub gastronomię, a nie np. rolnictwo, gdzie praca jest cięższa, a zarobki nieco mniejsze. Hotele, restauracje oraz plantacje i uprawy to główne miejsca, w których pracują polscy studenci. Czekają na nich też miejsca w budownictwie, choć niewiele. Jest również praca przy sprzątaniu biur.
Studenci, którzy nie zostali wylosowani, zamierzają nadal szukać możliwości podjęcia pracy za granicą. "To nie koniec świata. Będę dalej szukać ofert, może przez znajomych" - powiedziała jedna z "przegranych" studentek. Dwaj studenci prawa deklarują, że i tak wyjadą na Zachód. "Znajdziemy coś na czarno" - powiedział jeden z nich.
W sumie w całej Polsce może wyjechać do pracy w Niemczech 1,5 tys. studentów studiów dziennych, z wykluczeniem studentów pierwszego i ostatniego roku. Mogą pracować 6-8 tygodni. Warunkiem niezbędnym jest dobra znajomość języka niemieckiego.
Inicjatorem przedsięwzięcia jest strona niemiecka. Strona polska, która jest tylko pośrednikiem, otrzymała do rozdysponowania 1500 formularzy, tj. o 300 mniej niż w ubiegłym roku, kiedy zainteresowanie wakacyjną pracą w Niemczech znacznie przerosło oczekiwania.
Liczba polskich studentów zatrudnianych w Niemczech co roku systematycznie rośnie. W 1998 r. Niemcy zatrudnili 513 polskich studentów, w 2000 r. - 585. W 2001 r. z 1800 osób, które złożyły wnioski, pracodawcy niemieccy wybrali 1334 studentów.