PolskaLoftów na Grochowskiej nie będzie?

Loftów na Grochowskiej nie będzie?

Lofty miały powstać już w przyszłym roku na terenie Polskich Zakładów Optycznych przy ul. Grochowskiej w Warszawie. Jednak, mimo wcześniejszych uzgodnień, inwestor nie dostał pozwolenia na budowę. Teraz grozi wycofaniem się - pisze "Życie Warszawy".

07.04.2008 | aktual.: 07.04.2008 04:18

To dramat - mówi gazecie Adam Ploch, dyrektor ds. sprzedaży w firmie West Development, która jest właścicielem kilkuhektarowego terenu po PZO. Mamy już chętnych na całą powierzchnię biurową, którą tam planowaliśmy, czyli ok. 5 tys. mkw. i na 10 z 57 loftów. Mieliśmy zaczynać prace budowlane. Pierwszy etap to rozbiórka jednego z budynków, który nie jest częścią fabryki - wyjaśnia.

Właśnie ten budynek, zachodnia część fabrycznego kompleksu przy ul. Grochowskiej, stał się kością niezgody. To dom mieszkalny z 1938 r. z łazienkami na korytarzu. Nie nadaje się do przerobienia ani na nowoczesne mieszkania, ani na biuro - wylicza wicedyrektor ds. inwestycji Krzysztof Adamczyk._ Na jego miejscu miał powstać nowoczesny biurowiec, a pod ziemią kilkupoziomowe parkingi, właśnie dla mieszkańców loftów_ - mówi.

Firma wystąpiła o pozwolenie na rozbiórkę i w lutym taką zgodę dostała. Niespodziewanie władze architektoniczne dzielnicy zawiesiły ją i odmówiły wydania pozwolenia na budowę. Dzielnica tłumaczy, że to stołeczny konserwator zabytków ostatecznie nie zgodził się na rozbiórkę obiektu. Pod koniec lutego wystosował do praskiego urzędu pismo, w którym zalecił zachowanie wszystkich budynków znajdujących się w PZO.

Pojawiły się nowe elementy dotyczące obiektu - wyjaśnia Karol Guttmajer z nadzoru konserwatorskiego miasta. Okazało się, że budynek jest przedwojennym autentykiem niezniszczonym podczas wojny. To powód, dla którego zdecydowaliśmy się go ratować. Bronią go też varsavianiści - mówi.

Inwestorzy twierdzą, że jeśli nie zburzą spornego domu, lofty nie powstaną. Przede wszystkim nie będziemy mieli gdzie zrobić parkingów, a tych wymaga prawo budowlane - mówi Adamczyk. Zaniepokojeni całą sytuacją są przyszli lokatorzy.

W razie niepowodzenia pieniądze oddamy- zapewniają przedstawiciele West Development. Ale na razie nie dają za wygraną. Odwołali się do wojewody. Mają nadzieję, że dostaną zgodę na rozbiórkę budynku i rewitalizację pozostałych. (PAP)

Więcej: *"Życie Warszawy" - Loftów nie będzie?"Życie Warszawy" - Loftów nie będzie?*

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)