Łódzkie. Tragedia w Rudzie. Dachowanie, a później zderzenie
Tragiczny wypadek w miejscowości Ruda pod Wieluniem w woj. łódzkim. Nie żyje kierowca nissana. Auto wypadło z jezdni, odbiło się od ogrodzenia i wpadło na nadjeżdżającego forda.
Wypadek wydarzył się w piątek rano na ul. Rudnej w Rudzie w okolicach Wielunia. Z nieznanych jeszcze przyczyn 69-letni kierowca nissana micry - na prostym odcinku ulicy - stracił panowanie nad autem i zjechał na chodnik po prawej stronie.
Samochód po uderzeniu w ogrodzenie znów wpadł na jezdnię, którą nadjeżdżał ford focus.
Świadkowie natychmiast wezwali służby. Uwięzionego w rozbitym samochodzie kierowcę wydobyli strażacy. Konieczne było użycie sprzętu hydraulicznego.
Obrażenia kierowcy micry okazały się zbyt rozległe. "Mimo podjętej reanimacji 69-letni mieszkaniec powiatu wieluńskiego zmarł" - przekazała w komunikacie łódzka policja.
44-letnie kierowca forda nie odniósł poważniejszych obrażeń. Po wypadku droga została zablokowana.
Przyczyny wypadku wyjaśnia wieluńska drogówka. Postępowanie w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Wieluniu.
Śmiertelny wypadek też na A1
To nie był jedyny tragiczny wypadek w piątek na polskich drogach. Na autostradzie A1 między miejscowością Stanisławie a Rusocinem samochód osobowy zderzył się z ciężarówką.
Jedna osoba nie żyje, dwie zostały ranne.