Łódzki sąd chce oddać sprawę Wachowskiego
Łódzki sąd okręgowy wystąpił do Sądu Najwyższego
o przekazanie do rozpoznania innemu sądowi okręgowemu sprawy
byłego szefa gabinetu prezydenta Lecha Wałęsy, Mieczysława
Wachowskiego, oskarżonego o oszustwo.
11.03.2008 | aktual.: 11.03.2008 13:40
Sąd powołał się na dobro wymiaru sprawiedliwości - poinformowała Grażyna Jeżewska z biura prasowego sądu.
Obok Wachowskiego prokuratura oskarżyła dwoje prawników: Dorotę O. oraz byłego sędziego a obecnie łódzkiego adwokata Jerzego P. Właśnie ze względu na osobę adwokata SO w Łodzi zwrócił się o przekazanie sprawy innemu sądowi, chcąc uniknąć jakichkolwiek podejrzeń, że nie będzie ona rozpatrywana w sposób bezstronny.
Akt oskarżenia w tej sprawie łódzki wydziału Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej skierował do sądu pod koniec grudnia ub. roku. Wachowski jest oskarżony o usiłowanie wyłudzenia dwóch milionów złotych od biznesmena irackiego pochodzenia w zamian za pomoc w zwolnieniu go z aresztu oraz próbę oszukania na milion złotych podłódzkich biznesmenów.
B. minister nie przyznaje się do zarzucanych czynów. W związku z tą sprawą miesiąc spędził w areszcie. Wyszedł z niego w lutym ub. roku za kaucją w wysokości 200 tys. zł. Całej trójce oskarżonych grozi kara do 10 lat więzienia.
Wachowski został zatrzymany w styczniu ub. roku przez funkcjonariuszy ABW w związku ze śledztwem łódzkiej prokuratury apelacyjnej, w sprawie przyjmowania korzyści majątkowych oraz powoływania się na wpływy. Zostało ono wszczęte ponad cztery lata temu po doniesieniu braci G., biznesmenów z podłódzkiego Rzgowa.
Według śledczych, w okresie od sierpnia 2002 roku do kwietnia 2003 roku Wachowski usiłował wyłudzić od przedsiębiorców zajmujących się handlem zbożem dwa miliony złotych. W zamian za pieniądze miał - wprowadzając przedsiębiorców w błąd - obiecać im załatwienie uchylenia aresztu zastosowanego wobec biznesmena irackiego pochodzenia przez Prokuraturę Okręgową w Gorzowie Wlkp. Według śledczych, w konsekwencji wyłudził od brata osadzonego 15 tys. zł.
W związku z tą sprawą zarzut przedstawiono także Dorocie O., która - według oskarżenia - w Drawsku Pomorskim przekazała za pośrednictwem asystentki tymczasowo aresztowanego informację o konieczności przekazania żądanej przez Wachowskiego kwoty.
Łódzka prokuratura oskarżyła także b. ministra o żądanie w 2003 roku od braci G., biznesmenów ze Rzgowa, zapłaty miliona złotych w zamian za obietnicę załatwienia im zalegalizowania hal targowych oraz zmianę przeznaczenia terenów pod jednym z tych obiektów - z terenów przeznaczonych na budownictwo mieszkaniowe na działalność usługową. Biznesmeni odmówili jednak zapłacenia tej kwoty.
O pomoc Wachowskiemu w tej sprawie prokuratura oskarżyła adwokata Jerzego P. Według oskarżenia, prawnik m.in. opowiedział Wachowskiemu o problemach prawnych dotyczących hal, zorganizował spotkania obu stron na które udzielił pomieszczenia i żądał od pokrzywdzonego 50 tys. zł dla b. ministra za rzekome starania w załatwieniu jego sprawy.
W 2005 roku Wachowskiemu postawiono także zarzut ukrycia w miejscu zamieszkania dokumentów m.in. tajnych, którymi nie miał prawa rozporządzać. Ostatecznie prokuratura umorzyła ten wątek śledztwa. (mg)