Łódzki detektyw rozminuje Bagdad?
Łódzki prywatny detektyw Waldemar Czerwiński ma zająć się rozminowaniem koszar po byłej armii irackiej. Taką propozycję złożyła mu firma Al-Risle z Bagdadu, zrzeszająca prywatnych właścicieli terenów, na których znajdują się zaminowane obiekty.
08.01.2004 07:52
– Jest to przedsięwzięcie bardzo ryzykowne. Nie ma bowiem planów zaminowania koszar. Pod koniec stycznia ze swoimi ludźmi wybieram się do Iraku, aby zobaczyć, jakie są możliwości wykonania tego zadania – mówi detektyw Waldemar Czerwiński.
Do rozminowywania Bagdadu detektyw ma zamiar zatrudnić saperów z polskich jednostek specjalnych, Legii Cudzoziemskiej oraz specnazu. Mają zarabiać ok. 5 tys. dolarów miesięcznie.
Początkowo rozminowaniem koszar mieli zająć się Amerykanie, ale zrezygnowali. Oferta brytyjska była zaś za droga.
– Irakijczycy chcą, aby nasza firma zajęła się również szkoleniem ich saperów – mówi detektyw Czerwiński.
Jako pierwsze łodzianie mają rozminować koszary w Al-Mahawil. Są one rozlokowane na przestrzeni 20 kilometrów kwadratowych. Tam w zniszczonych budynkach przechowywane są ogromne ilości amunicji artyleryjskiej i strzeleckiej. Koszary ochrania policja iracka. Są one jednak systematycznie okradane.
Jeżeli łodzianie wywiążą się z tego należycie, mają zagwarantowane kolejne zlecenia. W sumie do rozminowania przewidzianych jest 30 koszar położonych na terenie całego Iraku.
(em)