PolskaŁodzie podwodne zbadają dno oceanów

Łodzie podwodne zbadają dno oceanów

Amerykanie planują, że w ciągu pięciu lat
flotylla stu bezzałogowych łodzi podwodnych przeczesze niezbadane
dotąd fragmenty dna morskiego na całej Ziemi - poinformował "New
Scientist".

28.09.2006 | aktual.: 28.09.2006 15:49

Taki plan ujawniła zwana "mokrą NASA" amerykańska agencja National Oceanographic and Atmospheric Administration. Tempo eksploracji oceanów jest zbyt powolne - powiedział Reginald Beach z NOAA. Przypomniał, że szczegółowo zbadano jedynie 5% dna oceanicznego co oznacza, jego zdaniem, że na odkrycie muszą jeszcze czekać liczne nowe gatunki i procesy geotermalne.

NOAA chce przewodzić współpracy przedstawicieli świata nauki i przemysłu, co pozwoli opracować i ostatecznie rozlokować na dnie morskim flotę zautomatyzowanych łodzi podwodnych. Stworzenie takich łodzi stało się możliwe dopiero teraz dzięki opracowaniu coraz bardziej wydajnych baterii i energooszczędnych czujników.

Według planów NOAA, flotę mają tworzyć roboty dwóch typów. Jedne to tradycyjne, zautomatyzowane łodzie podwodne w kształcie torpedy, jak np. Autosub - zbudowany w 2001 r. na brytyjskim University of Southampton. Tego typu łodzie wykonują zdjęcia i mapują dno oceanu z pomocą sonaru. Jednak nawet w najbardziej sprzyjających warunkach ich baterie starczają jedynie na kilka dni.

Dlatego praca wymagająca więcej czasu spadnie na inny typ łodzi podwodnych, zwanych "szybowcami". Mogą być one pozostawać w zanurzeniu do miesiąca dzięki oszczędnemu systemowi napędu wykorzystującego pęcherze, które pompuje się i opróżnia. W ten sposób uzyskuje się cykle zanurzeń i wynurzeń, wywołujące ruch łodzi.

Łodzie te dostarczą nieprzerwanych odczytów temperatur, zasolenia i składu chemicznego dna oceanu.

Wielka flotylla łodzi może ogarnąć całą długość grzbietów śródoceanicznych - w sumie około 50 tys. km - w ciągu zaledwie pół roku. Może też odkryć nowe podwodne wulkany, którym często towarzyszą bogate formy życia. Właściwie wszędzie, dokąd się tam udasz, spotykasz nowe gatunki - podkreślił Beach.

Naukowcy liczą też, że badania pomogą ustalić, co sprzyja zakwitom toksycznych sinic.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)