Łodzią z patyczków od lodów przez Atlantyk
Łódź wykonana z patyczków od lodów podniosła żagiel i pomyślnie odbyła rejs na jeziorze IJsselmeer w Holandii. Jej budowniczy ma nadzieję, że uda mu się przepłynąć nią przez Atlantyk śladami Wikingów.
Łódź, nosząca imię "Thor", ma 15 metrów długości. Do jej budowy urodzony w USA Robert McDonald wykorzystał 15 milionów sklejonych ze sobą patyczków po lodach. Zbierał je razem z synem, a pomogło im ponad pięć tysięcy dzieci.
Zbierajcie patyczki po lodach, przysyłajcie do mnie, a ja je wykorzystam - zaapelował w radiu 48-letni McDonald.
Dzieciaki z całego świata zaczęły mi je przysyłać. Mam ich już tyle, że mogę zbudować trzy łodzie - powiedział McDonald, który jako kaskader wystąpił w 400 filmach.
Ma nadzieję, że uda mu się później sprzedać łódź na aukcji i przekazać zdobyte pieniądze na szpitale dziecięce w strefach nawiedzonych przez katastrofy.
McDonald nadal zbiera pieniądze na transatlantycki rejs. Potrzebuje też jeszcze załogi na tyle śmiałej, by wyruszyć do Ameryki Północnej przez Islandię i Grenlandię.