PolskaŁódzcy urzędnicy chcą antykoncepcji dla... gołębi

Łódzcy urzędnicy chcą antykoncepcji dla... gołębi

Nie poskutkował zakaz karmienia gołębi, więc łódzcy urzędnicy chcą podawać ptakom karmę ze środkiem antykoncepcyjnym.

Łódzcy urzędnicy chcą antykoncepcji dla... gołębi
Źródło zdjęć: © WP.PL

30.11.2009 | aktual.: 01.12.2009 10:54

Przez rok populacja gołębi może się zmniejszyć o 30%. A wraz z nimi ubyłoby problemów z utrzymaniem w mieście czystości.

Pomysłów na walkę z plagą gołębi i ze skutkami ich obecności w mieście było wiele. Ptaki zanieczyszczają wszystko: elewacje domów, ulice i chodniki, samochody i parkomaty.

W końcu, po wielomiesięcznej dyskusji, urzędnicy uznali, że ograniczyć liczbę gołębi można wprowadzeniem zakazu karmienia ptaków. Przepis taki znalazł się w uchwalonym latem przez radnych regulaminie utrzymania porządku i czystości w mieście. Okazało się, że to martwy przepis. - Chyba nie było przypadków karania łodzian za karmienie gołębi - mówi Leszek Wojtas ze straży miejskiej.

Problem z egzekwowaniem zakazu wynika z samego przepisu - "niedopuszczalne jest karmienie gołębi w innych miejscach niż wskazane przez właściciela nieruchomości". Ale takich miejsc nikt nie wyznaczył. Ich wskazanie będzie wkrótce niezbędne. W przyszłym roku gołębie mają być objęte miejskim programem zapobiegania bezdomności zwierząt. W jego ramach m.in. czipowane są psy i sterylizowane koty.

- Na wiosnę chcemy kupić karmę ze środkiem antykoncepcyjnym dla gołębi - mówi Monika Borysewicz z realizującego program wydziału komunalnego urzędu miasta. Karma dla gołębi może być wydawana przez zajmujące się zwierzętami organizacje, tak jak teraz karma dla kotów. - Przyjeżdżają po nią ludzie z całego miasta, tak samo byłoby z tą dla gołębi - uważa Ewa Nawalny z Łódzkiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - Już po pierwszym roku jej stosowania populacja gołębi zmniejszyłaby się nawet o 30%.

Ewa Nawalny opiera się na danych z Wenecji. Polskich przykładów brak. Łódź jako pierwsza może pokonać gołębi problem. O ile zostaną wyznaczone miejsca do ich karmienia.- Powinien je wskazać prezydent, np. w parkach - uważa Tomasz Kacprzak, szef rady miejskiej.

Czy i kiedy prezydent wyznaczy miejsca do legalnego karmienia gołębi - nie wiadomo. Ewa Nawalny trzyma kciuki za urzędników: - Gołębia antykoncepcja przyniosłaby łodzianom same korzyści: zdrowotne, estetyczne i społeczne, bo byłoby mniej sąsiedzkich konfliktów.

Przeczytaj więcej w "Polska Dziennik Łódzki"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)