Zabójstwo Pauliny D. Wizja lokalna z udziałem Mamuki K. Trwała prawie 10 godzin

Od zabójstwa Pauliny D. w Łodzi minął prawie rok. Podejrzany o ten czyn Gruzin - Mamuka K. - przyznał się do tej zbrodni i złożył szczegółowe zeznania. Nie wyjaśniły one jednak wszystkich wątpliwości śledczych. W niedzielę przeprowadzono więc z udziałem podejrzanego wizję lokalną, która trwała prawie 10 godzin.

Mamuka K. trafił do aresztu w czerwcu tego roku. Przyznał się do zabójstwa Pauliny D.
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Michałowski
Violetta Baran

Wizja lokalna z udziałem Mamuki K. rozpoczęła się o godz. 7 rano przy ul. Piotrkowskiej, gdzie Mamuka K. miał spotkać się ze swoja ofiarą. Potem śledczy przenieśli się do mieszkania przy ul Żeromskiego, gdzie Paulina D. została zamordowana. Czynności zakończono ok. godz. 16.30 na dworcu Łódż Kaliska - informuje portal expressilustrowany.pl.

- Mamuka K. pokazywał m.in. jak zacierał ślady, umieszczał ciało ofiary w torbie i przenosił do taksówki, którą zawiózł je w okolice Stawów Jana - poinformował portal Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Łodzi - W czynnościach uczestniczyli obrońcy Mamuki K. i pełnomocnicy rodziny ofiary - dodał.

Zaginięcie 28-letniej Pauliny D. zgłoszono 20 października. Kobieta wyszła z domu poprzedniego dnia, by wieczorem spotkać się ze znajomymi. Ostatni raz była widziana w towarzystwie nieznanego mężczyzny - co zapisały kamery monitoringu - na jednej z łódzkich ulic.

Z dotychczasowych ustaleń prokuratury wynika, że kobietę zamordowano w jednym z mieszkań w kamienicy przy ul. Żeromskiego. Następnie jej zwłoki - po zapakowaniu w torbę i owinięciu w folię - zostały przewiezione do lasku w okolicach Stawów Jana, gdzie odnaleziono je dopiero po sześciu dniach.

Sekcja zwłok kobiety wykazała, że przyczyną jej śmierci były rany kłute szyi. Stwierdzono także obrażenia wskazujące na pobicie.

W kręgu podejrzanych o dokonanie tej zbrodni znalazł się 39-letni Gruzin Mamuka K. Od października ub. roku poszukiwany był międzynarodowym listem gończym. Zatrzymano go na początku listopada ub.r. na ulicy w Kijowie. Mężczyzna trafił do Polski na początku czerwca. Z nieoficjalnych doniesień mediów wynikało, że po tym, jak ukraiński sąd zgodził się na jego ekstradycję, próbował popełnić samobójstwo. Grozi mu dożywocie.

Źródło: expressilustrowany.pl

Wybrane dla Ciebie
Atak Rosji na Ukrainę. NOTAM w Lublinie i Rzeszowie
Atak Rosji na Ukrainę. NOTAM w Lublinie i Rzeszowie
Działo się w nocy. Polska poderwała myśliwce
Działo się w nocy. Polska poderwała myśliwce
Trzeci stopień alarmowy. Wiadomo, do kiedy będzie obowiązywał
Trzeci stopień alarmowy. Wiadomo, do kiedy będzie obowiązywał
Polska poderwała myśliwce. Odpowiedź na działania Rosji
Polska poderwała myśliwce. Odpowiedź na działania Rosji
Planowali zamach na prezydenta Brazylii. Zostali skazani
Planowali zamach na prezydenta Brazylii. Zostali skazani
Trump wyśmiał Bidena przy saudyjskim księciu. Jest nagranie
Trump wyśmiał Bidena przy saudyjskim księciu. Jest nagranie
Premier Szwecji deklaruje pomoc Polsce. Chodzi o dywersję na kolei
Premier Szwecji deklaruje pomoc Polsce. Chodzi o dywersję na kolei
Amerykanie mają dość? Rekordowo niskie poparcie dla Trumpa
Amerykanie mają dość? Rekordowo niskie poparcie dla Trumpa
Atak dronów na Charków. Kilkadziesiąt osób rannych
Atak dronów na Charków. Kilkadziesiąt osób rannych
Nawrocki niezadowolony z wyboru Czarzastego. "Odległe wizje państwa"
Nawrocki niezadowolony z wyboru Czarzastego. "Odległe wizje państwa"
Atak na rosyjskie cele z użyciem ATACMS. "Z powodzeniem wykorzystały"
Atak na rosyjskie cele z użyciem ATACMS. "Z powodzeniem wykorzystały"
Szokujący incydent w Rosji. Naga blondynka wtargnęła do sklepu
Szokujący incydent w Rosji. Naga blondynka wtargnęła do sklepu