Lekarz musi zapłacić 3 tys. zł za zastrzelenie psa

Trzy tysiące złotych grzywny musi zapłacić
łódzki lekarz Andrzej D. za zastrzelenie psa, który zaatakował
jego czworonoga podczas rodzinnej wycieczki.
Dodatkowo lekarz zapłaci także dwa tysiące złotych nawiązki na rzecz
stowarzyszenia działającego w ochronie zwierząt - zdecydował Sąd Okręgowy w Łodzi.

Tym samym SO, jako sąd odwoławczy, oddalił apelację obrony i utrzymał w mocy styczniowy wyrok sądu grodzkiego w Łodzi. Od wyroku odwołała się obrona, która chciała uniewinnienia oskarżonego lub skierowania sprawy do ponownego rozpoznania. Sam oskarżony utrzymywał, że został zaatakowany przez agresywnego psa i zdecydował się użyć broni, na którą miał pozwolenie.

Sąd odwoławczy uznał jednak wyrok za słuszny. W ocenie SO zachowanie ludzi zajmujących wysoką pozycję społeczną m.in. sędziów czy lekarzy musi być surowiej oceniane. Lekarz utracił także na rzecz państwa pistolet, który odebrano mu po zdarzeniu. Wyrok jest prawomocny.

Jak ustalono, w kwietniu ub. roku Andrzej D. wybrał się z rodziną i psem na przejażdżkę rowerową w Łodzi. W pewnym momencie z jednego z gospodarstw wyskoczył inny duży pies, który nie miał kagańca i rzucił się na psa biegnącego na smyczy obok roweru lekarza.

Andrzej D. wyjął pistolet i kilka razy strzelił do atakującego zwierzęcia; ranny pies wykrwawił się. Ustalono, że lekarz miał pozwolenie na broń. Prokuratura oskarżyła go o nieuzasadnione zabicie zwierzęcia, bo - zdaniem śledczych - agresja atakującego psa nie była skierowana wobec oskarżonego i jego rodziny. Lekarzowi groziła za to grzywna, a nawet rok więzienia.

Mężczyzna nie przyznał się do winy. Przed sądem utrzymywał, że strzelił do psa, bo obawiał się o bezpieczeństwo swoich najbliższych. Mówił, że był to jedyny sposób, by zapobiec tragedii.

Sąd grodzki uznał jednak, że zdarzenie nie mogło być tak dramatyczne jak przedstawiał oskarżony, bowiem jego pies nie odniósł żadnych obrażeń. Jako nieracjonalne zachowanie sędzia ocenił fakt, że jadąc na rowerowy spacer z rodziną, lekarz zabrał broń z ostrą amunicją.

Andrzej D. prawdopodobnie straci pozwolenie na broń. Po prawomocnym wyroku zdecyduje o tym KWP w Łodzi, która mu je wydała.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Dostała pytanie, czy zastąpi Hołownię. Odpowiedziała
Dostała pytanie, czy zastąpi Hołownię. Odpowiedziała
Jak Polacy oceniają działania Tuska? Zabrali głos w sondażu
Jak Polacy oceniają działania Tuska? Zabrali głos w sondażu
Petru chce zastąpić Hołownię. "Będę startował"
Petru chce zastąpić Hołownię. "Będę startował"
Polskie wojskowe satelity na orbicie. Kosiniak-Kamysz podał datę
Polskie wojskowe satelity na orbicie. Kosiniak-Kamysz podał datę
"Leczył" raka lampą. Dwie kobiety nie żyją. Zapadł wyrok
"Leczył" raka lampą. Dwie kobiety nie żyją. Zapadł wyrok
Strzały i eksplozja. Akcja służb specjalnych w Monachium
Strzały i eksplozja. Akcja służb specjalnych w Monachium
Kosiniak-Kamysz o decyzji Hołowni. "Wiem, jak trudny czas ma za sobą"
Kosiniak-Kamysz o decyzji Hołowni. "Wiem, jak trudny czas ma za sobą"
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Amerykańscy wojskowi o wystąpieniu szefa Pentagonu. "Odwracałem wzrok"
Amerykańscy wojskowi o wystąpieniu szefa Pentagonu. "Odwracałem wzrok"
Shutdown w USA. Setki tysięcy urzędników na przymusowych urlopach
Shutdown w USA. Setki tysięcy urzędników na przymusowych urlopach
Najbliższe dni zaskoczą. W tych rejonach mogą pojawić się przymrozki
Najbliższe dni zaskoczą. W tych rejonach mogą pojawić się przymrozki
Początek rewolucji. Wchodzi w życie system kaucyjny
Początek rewolucji. Wchodzi w życie system kaucyjny