Łódź: tragiczna śmierć naczelnika straży miejskiej Radosława Kluski
• Radosław Kluska zginął na torach potrącony przez pociąg
• W dniu tragedii wracał po meczu ze stadionu Widzewa
• Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci
Do wypadku doszło 20 kwietnia przed godz. 22.00. Kluska wracał po meczu ze stadionu Widzewa. 47-latek przechodził przez tory przy Przybyszewskiego, gdzie potrącił go pociąg Intercity jadący z Krakowa do Łodzi Kaliskiej. W momencie wypadku poruszał się z prędkością 80 km/h.
Dzikie przejście pod wiaduktem jest powszechnie używane przez mieszkańców Widzewa. Łączy duże osiedle z centrum Łodzi i pozwala na uniknięcie długiego marszu przez wiadukt kolejowy - podkreśla "Fakt".
Sprawą zajmuje się Prokuratura Łódź Widzew. Badania alkomatem wykazały, że maszynista i kierownik "Reymonta" byli trzeźwi.
Kluska przez ponad 18 lat pracował w łódzkiej straży miejskiej. Przez wiele lat jako rzecznik prasowy, a ostatnio dodatkowo pełnił funkcję Naczelnika Wydziału Dowodzenia Straży Miejskiej.