Łódź. Odwołanie kuratora oświaty. Ryszard Terlecki: ideologia LGBT dehumanizuje społeczeństwo, trzeba bronić przed nią dzieci
Łódzki kurator oświaty Grzegorz Wierzchowski został w zeszłym tygodniu odwołany ze stanowiska. Burzliwą dyskusję wywołały jego słowa o LGBT w TV Trwam, gdzie na antenie stwierdził, że obecnie "jesteśmy na etapie wirusa LGBT". Teraz kuratora broni szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
Wypowiedź Grzegorza Wierzchowskiego wraca jak bumerang. Kilka dni temu łódzki kurator oświaty powiedział, że LGBT "to wirus dehumanizacji społeczeństwa, dehumanizacji młodych ludzi i odebrania im wartości".
- Jeśli ktoś w to nie wierzy, ma wątpliwości, bo ja nie mam wątpliwości, to niech popatrzy, co dzieje się za naszą zachodnią granicą, np. w Niemczech - mówił Wierzchowski w rozmowie katolicką stacją.
Łódź. Kurator oświaty odwołany. Terlecki o słowach ws. LGBT: to nie jest obrażanie
Słowa kuratora szybko stały się tematem burzliwej dyskusji, a wiele osób domagało się jego odwołania, które zostało ostatecznie ogłoszone. O opinie Grzegorza Wierzchowskiego zapytano m.in. szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego. Polityk obozu rządzącego broni wypowiedzi łódzkiego kuratora i nie widzi w nich nic niewłaściwego.
- Podzielam pogląd pana kuratora, że ideologia LGBT dehumanizuje społeczeństwo i trzeba przed nią bronić dzieci. To oczywiste - stwierdził wicemarszałek Sejmu, dodając, że jest to "nihilistyczna ideologia, która ma zniszczyć normalnie funkcjonujące społeczeństwo".
Zobacz także: Aleksiej Nawalny w szpitalu. Ryszard Czarnecki: Władimir Putin obawia się białoruskiego scenariusza
Jak podkreślił, słowa Wierzchowskiego "to jest obrona normalnie, spokojnie żyjącej większości przed grupami anarchistów, nihilistów i rewolucjonistów obyczajowych".
Łódź. Odwołanie kuratora oświaty. Minister Edukacji Narodowej komentuje
Do odwołania Grzegorza Wierzchowskiego odniósł się także Dariusz Piontkowski, minister edukacji narodowej. .
"Decyzja o odwołaniu łódzkiego kuratora oświaty była rozważana już od dawna i nie miała żadnego związku z jego medialnymi wypowiedziami dot. LGBT" - napisał na Twitterze Piontkowski, zaprzeczając tłumaczeniom wojewody łódzkiego Tobiasza Bocheńskiego, który zapewnił, że odwołanie kuratora nie miało związku z jego słowami o LGBT.
"Była to decyzja wielokrotnie konsultowana i omawiana wcześniej z ministrem edukacji. Podyktowana głęboką analizą sytuacji w łódzkiej oświacie i nie miała żadnego związku z jego medialnymi wypowiedziami" - napisał Bocheński.