Łódź chce przekazać mieszkanie dzieciom zamordowanej
Władze Łodzi chcą otoczyć opieką czwórkę dzieci zamordowanej 32-letniej łodzianki. Miasto przygotowało zestaw zasiłków dla rodziny oraz asystę rodzinną. Chce też przekazać dzieciom lokal mieszkalny.
O brutalne zabójstwo podejrzany jest ojciec dzieci i były mąż kobiety, 37-letni Pakistańczyk Naeem A. Dzieci - trzy dziewczynki i chłopiec, w wieku od 5 do 9 lat - przebywają obecnie w Pogotowiu Opiekuńczym.
O przyznanie opieki nad dziećmi i ustanowienie rodziny zastępczej stara się ich babcia. Według magistratu sąd rodzinny, który ma zdecydować o losie dzieci, uznał na razie, że kobieta nie jest w stanie zapewnić im odpowiedniej opieki i dlatego nie otrzymała dotąd zgody na zabieranie wnuków do domu.
Kobieta zajmuje jednopokojowy lokal w prywatnej kamienicy w Łodzi. Ze względu na zaległości w opłatach za czynsz otrzymała wypowiedzenie najmu. Mieszkanie ponadto nie jest przystosowane do zamieszkania przez dzieci. Dlatego zwróciła się o pomoc do władz miasta.
Jak poinformował w piątek wiceprezydent Łodzi Włodzimierz Tomaszewski, znaleziono odpowiadający potrzebom rodziny lokal w bloku. Sprawę przydziału mieszkania mają zaopiniować w sierpniu radni. - Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej przygotował też zestaw zasiłków dla babci i dzieci oraz pomoc w postaci asysty rodzinnej - poinformował wiceprezydent Łodzi.
Kolejna rozprawa w sądzie planowana jest na 20 sierpnia; gdy sąd ustanowi babcię rodziną zastępczą dla dzieci, MOPS - według zapewnień władz miasta - obejmie rodzinę wsparciem finansowym, rzeczowym i psychologicznym.
Na razie chłopczyk i trzy dziewczynki zostały otoczone opieką psychologiczną i pedagogiczną w Pogotowiu Opiekuńczym. W sierpniu mają wyjechać na kolonie.
32-letnia Agnieszka A. zaginęła na początku czerwca. Jej zwłoki znalazł 17 czerwca przypadkowy kierowca w pobliżu drogi w Dobroniu k. Pabianic. Badania genetyczne potwierdziły, że jest to ciało zaginionej łodzianki. Ustalono, że kobieta zginęła od kilku ciosów zadanych nożem w brzuch. Prokuratura w Łasku przedstawiła zarzut zabójstwa jej b. mężowi i ojcu dzieci, 37-letniemu Pakistańczykowi. Mężczyzna nie przyznał się do zbrodni. Został aresztowany. Grozi mu dożywocie.