Lodowate morze i wicher. Garstka ludzi i tysiące reniferów
Na północy Norwegii
Każdy spotkany tu człowiek to skarb
Północ Norwegii to surowy klimat, garstka ludzi, tysiące reniferów, lodowate morze i wicher, który mąci świadomość. Ale dla mieszkańców tego regionu, ta najdalsza północ Europy, to centrum świata. Stąd, nie ma dokąd i po co wyjechać.
Na zdjęciu przewrócona łódź w Kjollefjordzie, lata 60.
(WP, Wydawnictwo Czarne, oprac.: mg)
Na wagę złota
Vardo - ostatnie miasto na końcu drogi E75. Skąd widać już Rosję. To tutaj zbierało się młodzież z Kjollefiordu na wycieczki szkolne, żeby zobaczyła, jak wygląda zagranica. Bo dotychczasowe kontakty z sąsiadami zza żelaznej kurtyny polegały głównie na tym, że rosyjskie statki wypełnione wypełnione drewnem z tartaków, płynąc na zachód, mijały półwysep Nordkinn. Podczas burz musiały pozbywać się ładunków, a lokalni zbierali wszystko, co dobiło do brzegu. Drewno było to na wagę złota, a brał ten, kto znalazł.
Na zdjęciu opuszczone domy w Vardo.
Okryte złą sławą w całym kraju
Na obrzeżach Vardo, według podań, znajduje się zejście do piekła. Na tym płaskim, w porównaniu z resztą Północy, półwyspie na niewiele ponad stu metrach nad poziomem morza wznosi się góra Domen, z której podnóża rzekomo codziennie wychodzą małe diabły.
Zimą wszystko przykrywa metrowa warstwa zbitego śniegu, po którym można iść do czasu, aż samemu wpadnie się do zwykłej dziury, nadaremno wzywając wszystkich diabłów. Mieszkańcy wiedzą, ale po co o tym gadać, skoro i tak Vardo okryte jest złą sławą w całym kraju
Największy i najmniej zaludniony region Norwegii
Finnmark - to najbardziej północny, największy i jednocześnie najmniej zaludniony region Norwegii. Miejsce, gdzie obok Norwegów żyją Rosjanie i Saamowie - rdzenna ludność.
Na zdjęciu dzieci z Kjollefjordu, lata 60.
"W Honningsvagu widać, jak Północ wygląda tuż przed śmiercią"
"Yes, I do hear voices" - taki napis można zobaczyć na ścianie budynku w Honningsvagu, ostatnim mieście przed Przylądkiem Północnym.
Do Finnmarku, jak uważają miejscowi, powinni zsyłać za karę. "Dzieci wyjechały i tylko w domu się siedzi przed telewizorem, wielki świat się ogląda, do swoich tęskno, człowiek się marnuje."
Hen to równocześnie daleko i blisko
To kraniec. Nie ma znaczenia, skąd się patrzy, bo to nadal będzie albo daleko, albo hen daleko. Słowo "hen" w norweskim odnosi się do odległości, tyle że równie dobrze może znaczyć "po drugiej stronie globu", jak i "tuż za rogiem".
Najdalsza północ Europy
Większość fragmentów i cytatów pochodzi z książki "Hen" autorstwa Ilony Wiśniewskiej, które publikujemy dzięki uprzejmości wydawnictwa Czarne.