Trwa ładowanie...
d2esxgc
11-05-2010 09:44

Litwa: prześladowani za to, że chcą być Polakami

Litewska Inspekcja Języka Urzędowego wymierzyła grzywnę kolejnemu Polakowi z Wileńszczyzny, który odważył się używać języka polskiego w przestrzeni publicznej. Tym razem Inspekcja wymierzyła grzywnę dyrektorowi Parku Autobusowego w Solecznikach, Edgarowi Obłoczyńskiemu.

d2esxgc
d2esxgc

Kara za polskie napisy na Wileńszczyźnie - zobacz film.

Będzie on musiał zapłacić 450 litów, ponieważ na autobusach kierowanej przez niego firmy zostały umieszczone dwujęzyczne - po litewsku i mniejszą czcionką po polsku - tablice kierunku rejsów. Polacy w rejonie solecznickim stanowią ponad 80% mieszkańców.

Urzędnicy Inspekcji ukarali dyrektora solecznickiej zajezdni autobusów miedzy innymi za to, że na jednym z autobusów była tablica z napisem: "Vilnius-Skurbutėnai/Wilno-Skorbuciany". Kilka dni wcześniej pracownicy Inspekcji Języka Urzędowego ukarali również grzywną w wysokości 450 litów

Zygmunta Marcynkiewicza, również dyrektora firmy przewozowej. Jego spółka "Irzimas" obsługuje trasy w rejonie wileńskim, gdzie mniejszość polska stanowi około 60% ogółu mieszkańców rejonu. Zwrócili się oni do dyrektora "Irzimas" z prośbą o zamieszczenia informacji również w języku polskim obok litewsku o trasie przejazdu autobusu. Swoją prośbę mieszkańcy rejonu poparli 30 tys. podpisów. Dyrektor przewoźników wyszedł na przeciw oczekiwaniom mieszkańców Wileńszczyzny. Teraz będzie musiał zapłacić grzywnę i usunąć polskie napisy, czego domagają się od niego pracownicy Inspekcji. Dyrektor Marcynkiewicz zapowiada, że owszem, grzywnę zapłaci, lecz polskich napisów nie usunie.

Przed tygodniem Litewska Inspekcja Języka Urzędowego już po raz drugi ukarała karą grzywny - tym razem w wysokości 1200 litów (wcześniejsza kara wynosiła również 450 litów) - dyrektora administracji samorządu rejonu solecznickiego, Bolesława Daszkiewicza. Inspektorzy domagają się od niego, żeby pousuwał w miejscowościach rejonu tablice z polskimi nazwami ulic, jakie polscy mieszkańcy tych miejscowości masowo zawieszają na swoich domach.

d2esxgc

Inspektorzy nie przyjmują do wiadomości tłumaczeń dyrektora, że nie ma on uprawnień do zdejmowania tablic na prywatnych posesjach. Mieszkańcy zaś sami nie zamierzają usuwać polskich tablic, jakie pojawiły się obok litewskich.

Polacy na Litwie są prześladowani nie tylko za używanie w życiu publicznym języka ojczystego. Przedsiębiorca z Jaszun w rejonie solecznickim Jarosław Pieszko jest ścigany przez policję za to, że w Dniu Polonii i Polaków za Granicą wywiesił na swoim sklepie polską flagę. Teraz grozi mu kara grzywny za to, że "wywiesił flagę obcego państwa".

Wcześniej inspektorzy językowi niejednokrotnie karali też za polskie nazwy ulic kierownictwo rejonu wileńskiego oraz starostów poszczególnych gmin tego rejonu.

Stanisław Tarasiewicz

d2esxgc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2esxgc
Więcej tematów