PolskaList żelazny dla Henryka Stokłosy?

List żelazny dla Henryka Stokłosy?

Rzecznik Farmutilu, firmy byłego senatora Henryka Stokłosy, potwierdził doniesienia prasowe o możliwości zgłoszenia wniosku o
wystawienie listu żelaznego dla Henryka Stokłosy. Marek Barabasz zastrzegł jednak, że do prawników należy rozważenie, czy wystawienie takiego listu ma sens i czy jest w jakikolwiek sposób uzasadnione.

13.03.2007 14:10

O możliwości wystawienia takiego dokumentu napisało "Życie Warszawy". List żelazny zapewniłby podejrzanemu przebywającemu za granicą występowanie w sprawie z wolnej stopy i ochronę aż do wydania prawomocnego wyroku. W praktyce dla Henryka Stokłosy wystawienie żelaznego listu jest szansą na uniknięcie aresztowania.

Mecenas Wojciech Stefaniak, reprezentujący Henryka Stokłosę w jego sprawach w pilskich sądach, nie jest wtajemniczony w starania o przygotowanie listu żelaznego. Również potwierdził jednak możliwość jego wystawienia. Wyjaśnił, że takie rozwiązanie przewidują przepisy postępowania karnego. Mecenas Stefaniak podkreślił, że w przypadku, jeśli osoba podejrzana przebywa poza granicami kraju, ma prawo wystąpić do sądu okręgowego z prośbą o udzielenie listu żelaznego, czyli gwarancji, że będzie odpowiadała przed polskimi sądami z wolnej stopy.

Żona byłego senatora Anna Stokłosa powiedziała Radiu Merkury, że prawnicy rozważają różne możliwości obrony jej męża. Podkreśliła jednak, że na razie nie wie, czy dojdzie do wystawienia żelaznego listu.

Henryk Stokłosa jest od stycznia poszukiwany krajowym i międzynarodowym listem gończym. Wystawił je warszawski sąd na wniosek prokuratury, która prowadzi śledztwo w sprawie korupcji w Ministerstwie Finansów.

Biznesmen ze Śmiłowa jest podejrzany o korumpowanie urzędników państwowych wskutek czego miał uzyskać nienależne umorzenia podatkowe.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)