PolskaLincz we Włodowie - w środę proces policjantów

Lincz we Włodowie - w środę proces policjantów

Za niedopełnienie obowiązków służbowych i
zlekceważenie konieczności interwencji we Włodowie (woj. warmińsko-
mazurskie) odpowiadać będą dwaj policjanci z Dobrego Miasta,
których proces rozpocznie się w środę przed sądem rejonowym w
Olsztynie.

16.01.2006 13:45

Oskarżeni nie pracują już w policji, jeden został zwolniony, a drugi przeszedł na emeryturę. Mężczyznom grozi do trzech lat więzienia.

Według prokuratury, w lipcu ubiegłego roku policjanci zlekceważyli wezwania mieszkańców pobliskiego Włodowa, gdzie w lipcu doszło do linczu na recydywiście.

Józef C. biegał z maczetą po wsi i groził, że zabije swoją znajomą. Mieszkańcy Włodowa trzykrotnie tego dnia dzwonili do policji z żądaniem interwencji. Policjanci przyjechali dopiero po kilku godzinach. W tym czasie mężczyźni łomem, szpadlami i kijami pobili Józefa C., który w wyniku obrażeń zmarł.

Prokurator Krzysztof Stodolny z Prokuratury Rejonowej Olsztyn- Północ przekazując akt oskarżenia do sądu mówił PAP, że 45-letni Bogusław S., który pełnił dyżur w dobromiejskim komisariacie, mimo telefonicznego zgłoszenia od mieszkańców Włodowa, nie skierował na miejsce patrolu policji. Z kolei 44-letni Andrzej J. nie przyjął ustnego zgłoszenia od mieszkańców wsi, którzy informowali go o terroryzującym ludzi recydywiście.

Zdaniem prokuratury, zachowanie policjantów było działaniem na szkodę interesu publicznego. Byli już funkcjonariusze nie przyznali się do winy, obaj skorzystali z prawa do odmowy składania wyjaśnień.

Prokuratura Okręgowa w Olsztynie w dalszym ciągu prowadzi śledztwo w sprawie samego linczu, za który odpowiada siedmiu mężczyzn z Włodowa i sąsiednich wiosek. Podejrzani, początkowo aresztowani, teraz czekają na rezultat śledztwa w swoich domach.

Biegli psychiatrzy, którzy mieli ocenić poczytalność trzech podejrzanych zwrócili się do prokuratury z wnioskiem o konieczność zbadania ich w warunkach szpitala psychiatrycznego.

Badanie może potrwać do sześciu tygodni, więc planowane na początek lutego zakończenie postępowania przygotowawczego nie będzie możliwe - powiedział rzecznik prokuratury okręgowej w Olsztynie Mieczysław Orzechowski.

Zarzuty zabójstwa 60-letniego Józefa C. prokuratura postawiła siedmiu mężczyznom. Początkowo wszystkich aresztowano, potem dwóch z nich, z uwagi na brak dowodów świadczących o uczestnictwie w samym linczu, prokurator zwolnił z aresztu. Wkrótce potem na polecenie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry z aresztu zwolniono pozostałych pięciu mężczyzn.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)