Limit na zwrot dziecka
Jeśli zamienią wam dziecko w szpitalu, będziecie mieli tylko pół roku, by wymienić je na własne.
Do omyłkowej zamiany dzieci zazwyczaj, choć rzadko, dochodzi w szpitalu. Zgodnie z obecnym prawem po wykryciu pomyłki obie pary rodziców – jeśli się na to godzą – mogą zamieniać między sobą dzieci w każdym wieku. Spory rozstrzyga sąd. – A ten ma przede wszystkim brać pod uwagę dobro dziecka – podkreśla sędzia rodzinny Robert Zegadło z komisji kodyfikacyjnej prawa cywilnego w Ministerstwie Sprawiedliwości. – Jeśli do odkrycia pomyłki doszło, gdy dzieci mają po kilka lat, to między nimi a wychowującymi je rodzicami nawiązała się już przeważnie silna więź emocjonalna. Odbieranie dziecka i oddawanie obcym dla niego ludziom może być zbyt dużym szokiem i spowodować nieodwracalne zmiany w psychice – tłumaczy sędzia.
Rodzice zamienionych w 1983 roku warszawianek Edyty Wierzbickiej i Niny Offmańskiej odkryli pomyłkę, gdy ich córki miały po 17 lat. Zdecydowali się nie zmieniać statusu prawnego swoich dzieci. Żądają jednak 700 tysięcy złotych odszkodowania od szpitala, w którym zamieniono dziewczynki.
Proszeni przez sędziów o opinię psycholodzy też przeważnie odradzali powtórną zamianę dzieci. Komisja kodyfikacyjna włączyła więc sprawę zwrotu dzieci do szykowanych zmian kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. – Przyjęliśmy, że rodzice będą mieli pół roku od sporządzenia aktu urodzenia na zaprzeczenie swego macierzyństwa i ojcostwa – wyjaśnia sędzia Zegadło. Jeśli rodzice wykryją pomyłkę i badania DNA potwierdzą, że nie są rodzicami, będą mogli starać się zwrócić dzieci ich biologicznym rodzicom i odzyskać własne. Po upływie tego terminu z wnioskiem o zaprzeczenie macierzyństwa bądź ojcostwa będzie mogło wystąpić dziecko – przez trzy lata od osiągnięcia pełnoletności. Projekt nowelizacji kodeksu trafi do Sejmu pod koniec marca i może być uchwalony w tym półroczu.
Agnieszka Jędrzejczak