Liga Mistrzów nie dla Wisły Kraków
(PAP)
Miał być prestiż i wielkie pieniądze, wyszło jak zwykle. Po rewanżowym spotkaniu w Atenach Wiślacy przegrali z Panathinaikosem 1:4.
Na nic zdała się zaliczka sprzed dwóch tygodni z Krakowa, gdzie piłkarze z ul. Reymonta wygrali 3-1. W rewanżu Grecy pokazali prawdziwą klasę. Przed swoją publicznością odrobili straty, a w dogrywce grając z przewagą jednego zawodnika zdominowali naszych piłkarzy całkowicie. Gol na wagę awansu Panathinaikosu do fazy grupowej LM padł sześć minut przed końcem dogrywki.
Nie pierwszy raz Wiśle Kraków na otarcie łez zostaje Puchar UEFA.