PolskaLidia Bagińska może pozostać adwokatem

Lidia Bagińska może pozostać adwokatem

Lidia Bagińska, była sędzia Trybunału Konstytucyjnego pozostaje adwokatem - orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, uchylając decyzje adwokatury o skreśleniu jej z listy adwokatów. Bagińska sama zrezygnowała z zasiadania w Trybunale, kilka dni po złożeniu ślubowania.

Gdy w grudniu zeszłego roku Sejm wybrał Bagińską (rekomendowaną przez Samoobronę) na sędziego TK, złożyła ona w Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie wniosek o skreślenie jej z listy adwokatów.

14 grudnia ORA podjęła taką właśnie decyzję. Zanim jednak uchwała rady uprawomocniła się, Bagińska oświadczyła, że wycofuje ten wniosek, bo formalnie nie objęła jeszcze stanowiska sędziego TK, gdyż nie złożyła ślubowania i nie odebrała aktu nominacji od Prezydenta RP. Odwołała się do Naczelnej Rady Adwokackiej.

W lutym prezydium NRA wprawdzie uchyliło uchwałę I instancji, ale następnie samo podjęło własną uchwałę o skreśleniu Bagińskiej z listy adwokatów. NRA uznała, że Bagińska - jako wybrana przez Sejm - objęła stanowisko sędziego TK, więc powinna być wykreślona.

Termin ślubowania był przekładany, bo media ujawniły nieprawidłowości, jakich miała się dopuścić Bagińska pełniąc funkcję syndyka masy upadłościowej. W tej sprawie Sąd Gospodarczy skierował do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przez nią przestępstwa. Ostatecznie jednak - 6 marca - Bagińska złożyła ślubowanie. Prezes TK Jerzy Stępień zapowiedział, że nieprawidłowości zbada Trybunał w postępowaniu dyscyplinarnym, które miałoby niebawem zostać wszczęte. Zanim TK taką decyzję podjął, 12 marca Bagińska zrzekła się stanowiska sędziego TK.

Sąd uznał, że adwokatura pośpieszyła się z decyzjami wobec Bagińskiej. Przede wszystkim - uzasadniał sędzia Andrzej Czarnecki - wybór przez Sejm na sędziego TK nie oznacza objęcia stanowiska, bo to dzieje się dopiero z chwilą złożenia ślubowania i przyjęcia prezydenckiej nominacji. Poza tym, według WSA, w takiej sytuacji rada adwokacka działa z urzędu i sama wykreśla adwokata z listy, a nie na jego wniosek.

Tutaj żaden wniosek nie był potrzebny, wystarczyło, żeby rada podjęła właściwe decyzje, ale we właściwym terminie - podkreślił sędzia Czarnecki.

Wyrok oznacza, że Bagińska może wykonywać w stolicy praktykę adwokacką. Nie jest jasne, czy przysługują jej - jak każdemu byłemu sędziemu TK - przywileje emerytalne wynikające z tzw. sędziowskiego stanu spoczynku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)