PolskaLiderów moc, związku niemoc

Liderów moc, związku niemoc

Górnicze związki zawodowe ze Śląska - wbrew
podawanym w mediom informacjom - nie zbojkotują sobotniego
kongresu OPZZ. - Żadnego bojkotu z naszej strony nie będzie. Nasi
delegaci będą obecni na sobotnim kongresie - zapewnił "Trybunę"
Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników
w Polsce.

20.11.2004 | aktual.: 20.11.2004 07:48

Obchody 20. rocznicy powstania związku znajdą się w cieniu aktualnych problemów OPZZ: braku pieniędzy na działalność oraz ponad miarę rozbudowanych struktur.

- Przez długi okres obowiązywała niska składka członkowska - 3 gr od członka porozumienia. We wrześniu br. została podniesiona do 20 gr - tłumaczy kłopoty ze związkową kasą Grzegorz Ilka, rzecznik OPZZ.

OPZZ jest federacją bardzo rozproszoną. Skupia ok. 100 związków, które niezbyt chętnie zsyłają składkowe pieniądze do centrali w Warszawie. To konfederacja federacji. Dochodzi do wielokrotnego dublowania struktur OPZZ przez poszczególne związki - informuje "Trybuna".

Były szef porozumienia Maciej Manicki proponował przekształcenie OPZZ w jednolity związek na kształt "Solidarności". Pojawiły się również pomysły przekształcenia związków branżowych w terytorialne. Najwięcej zwolenników miała opcja scalająca branżowe związki na zasadzie jeden związek - jedna branża. W ten sposób powstałoby 12 dużych związków. Ale wiele osób musiałoby pożegnać się ze stanowiskiem związkowego lidera.

Władze porozumienia rozważają możliwość połączenia z Forum Związków Zawodowych. - FZZ ma po pierwsze bardzo zbliżoną do OPZZ strukturę, a po drugie wiele związków zrzeszonych dzisiaj w FZZ kiedyś należało do nas - mówi Grzegorz Ilka. - To tworzy pewną płaszczyznę porozumienia, ale połączenie jest raczej w sferze planów.

OPZZ, kojarzone przez lata z SLD, zastanawia się nad rewizją sympatii. Obok SLD potencjalnymi partnerami politycznymi są SdPl i UP. Szefowie wszystkich trzech partii otrzymali zaproszenia na kongres. Zaproszono również prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Mają się też pojawić władze NSZZ "Solidarność".

Sami organizatorzy przyznają, że dzisiejszy kongres nie wniesie żadnych istotnych zmian. Takie mają zapaść na kolejnym kongresie, który odbędzie się za 1,5 roku. - Nie zbankrutujemy do tego czasu - zapewnia Ilka. - Kłopoty jakieś były, ale teraz po podniesieniu składki powinno być lepiej. Uspokaja też Czerkawski. - Sytuacja OPZZ nie jest aż tak zła - mówi. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)