Lider rezydentów: będziemy pracować zgodnie z prawem. To wystarczy, by system się zawalił.

- Pracując ponad miarę, tuszowaliśmy te potężne niedobory kadrowe - Jarosław Biliński, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL w wywiadzie dla Rzeczpospolitej zapowiada walkę lekarzy z władzą.

- Rok 2018 będzie rokiem walki o służbę zdrowia i pacjenta - zapowiedział Biliński
Źródło zdjęć: © East News

- Mamy dość. Zmienił się paradygmat – młodsze pokolenia chcą żyć, spędzać czas z rodziną, rozwijać się. Nie jesteśmy robotami. - mówi lider Porozumienia Rezydentów OZZL, w rozmowie z Rzeczpospolitą.

Biliński przypomina, że jeszcze w październiku pięć klinik szpitala pediatrycznego, w którym toczyła się głodówka, wypowiedziało umowy opt-out, czyli zgodę na pracę powyżej 48 godzin w tygodniu. - Już wtedy trudno im było dopiąć grafiki dyżurowe na grudzień - tłumaczy w wywiadzie doktor nauk medycznych.

Wspomniane umowy wypowiadane sa w kolejnych miastach. W Bydgoszczy, Poznaniu, Łodzi, Rzeszowie, Warszawie, Krakowie, Gdańsku. - Od stycznia być może nie będzie miał kto obstawiać dyżurów. Zrezygnujemy z dodatkowych miejsc pracy - prognozuje Biliński.

Protest rezydentów. Co frustruje młodych lekarzy?

Protest lekarzy rezydentów trwa. - Będziemy pracować zgodnie z prawem. To wystarczy, by system się zawalił - przedstawiciel lekarzy rezydentów. - Ubolewamy, jeśli słyszymy, że kolejny oddział czy szpital upada, bo nie ma kto pracować. Ale bez zdecydowanych kroków nic się nie zmieni. I to my, pracownicy, zdaliśmy sobie sprawę, że od nas zależy jej kształt - zaznaczył.

Biliński określił też oczekiwania lekarzy względem władzy. - 6,8 proc. PKB publicznych nakładów na ochronę zdrowia w trzy lata, 9 proc. w dziesięć lat, poprawy warunków płacy i pracy personelu, zmniejszenia biurokracji i kolejek - wskazał.

Jego zdaniem rząd po protestach rezydentów utrwalił głodowe pensje, wykupił część kolejek, by zatuszować dramat, szczególnie pacjentów oczekujących na endoprotezę czy operację zaćmy. - To za mało - stwierdził.

Zmieniła się partia rządąca, rozmowy trzeba było zacząć od nowa

- Po przegranej PO w wyborach zaczęliśmy od początku prowadzić rozmowy z noworządzącymi. Cała służba zdrowia wiązała wielkie nadzieje z rządami PiS. - mówi Biliński.

Jak przyznaje, po rozmowie z marszałkiem Senatu chiał wyjeżdżać z kraju. – To była rozmowa żałosna, pokazała nam, że poza populistycznymi hasłami rządzący nic nie mają dla pacjentów i personelu. Zdecydowałem jednak, że jeszcze raz zawalczę. Rok 2018 będzie rokiem walki o służbę zdrowia i pacjenta. My się nie poddamy. Społeczeństwo jest po naszej stronie - podkreślił w wywiadzie z Rzeczpospolitą.

Wybrane dla Ciebie
"Afera" w Przemyślu. Poszło o kolor szalika na misiu
"Afera" w Przemyślu. Poszło o kolor szalika na misiu
"To chwila prawdy dla Europy". NATO zna już datę
"To chwila prawdy dla Europy". NATO zna już datę
Kuriozalne sceny na antenie TV Republika. Transmitowali proces z Tuskiem
Kuriozalne sceny na antenie TV Republika. Transmitowali proces z Tuskiem
Szokujące, co odkryli w komputerze informatyka. 40 tys. zdjęć dzieci
Szokujące, co odkryli w komputerze informatyka. 40 tys. zdjęć dzieci
Japonia znów się trzęsie. Specjalny alert ws. "megatrzęsienia"
Japonia znów się trzęsie. Specjalny alert ws. "megatrzęsienia"
GIF wycofuje lek. Polacy łykają go garściami
GIF wycofuje lek. Polacy łykają go garściami
Zaprosili go na Kapitol. Rosyjski ambasador na przyjęciu
Zaprosili go na Kapitol. Rosyjski ambasador na przyjęciu
Brytyjczycy piszą o Polsce. Wskazują jedno miasto
Brytyjczycy piszą o Polsce. Wskazują jedno miasto
Rosyjski przemysł lotniczy zależny od sprzętu z Zachodu. Są dokumenty
Rosyjski przemysł lotniczy zależny od sprzętu z Zachodu. Są dokumenty
Trump deportuje Polaków. Statystyki wyraźnie wzrosły
Trump deportuje Polaków. Statystyki wyraźnie wzrosły
Proponują zmiany we wjeździe do USA. Dotyczą też Polaków
Proponują zmiany we wjeździe do USA. Dotyczą też Polaków
Rośnie niechęć do administracji Trumpa. Ponura codzienność w USA
Rośnie niechęć do administracji Trumpa. Ponura codzienność w USA