Licealistka rzuciła się pod pociąg przez maturę?
Niezdana matura to prawdopodobna przyczyna samobójstwa licealistki z podpoznańskiego Lubonia. W ubiegły poniedziałek, kilka godzin po tym, jak dziewczyna dowiedziała się o "oblaniu" ustnego egzaminu z języka polskiego, rzuciła się pod pociąg. Nie miała szans na przeżycie. Do zdarzenia doszło w poznańskiej dzielnicy Dębiec.
25.05.2010 | aktual.: 26.05.2010 09:47
Śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura. Wyjaśnia, podobnie jak w innych tego typu przypadkach, czy do samobójstwa nastolatki przyczyniły się osoby trzecie.
- Jak na razie nic na to nie wskazuje - zaznacza prokurator Dobrosława Wodzisławska, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Poznań Wilda. I dodaje, że z dotychczas zgromadzonych dowodów wynika, że niezdana matura mogła być przyczyną samobójstwa. Ten fakt miał bardzo źle wpłynąć na licealistkę. Po poznaniu wyników wyszła ze szkoły bardzo zdenerwowana.
Nastolatka przed śmiercią zostawiła list pożegnalny. Ale jak się dowiedzieliśmy, nie wyjawiła w nim jednoznacznie przyczyn desperackiego kroku. List skierowała do swojego chłopaka. Miała w nim m.in. napisać, że jest jej przykro.
Chłopak licealistki i jej matka zostali już przesłuchani. Z ich wypowiedzi nie wynika, żeby dziewczyna wcześniej miała myśli samobójcze. Prokuratura zamierza jeszcze wezwać pracowników szkoły, do której chodziła zmarła. Nauczyciele spekulują, iż do samobójstwa mogły przyczynić się kłopoty emocjonalne 19-latki. Wiadomo, że od około roku korzystała z pomocy poradni psychologicznej. Czy to jednak właściwe wytłumaczenie przyczyn jej samobójstwa?
- Mógł to być tylko pretekst do ostatecznej ucieczki od problemu - przypuszcza Adam Czabański, socjolog z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, który podejrzewa, że u uczennicy występował zespół przedsamobójczy (presuicydalny). Jego zdaniem dziewczyna nie widziała żadnego rozwiązania sytuacji, w której się znalazła.
- To typowe zachowanie dla osoby, której nie tylko psychika, ale i cały organizm zmęczone są ciągłymi porażkami - wyjaśnia dr Adam Czabański. - Często szuka pomocy, podejmuje leczenie, ale jeśli i to nie pomaga, to wystarczy nawet drobiazg, który spowoduje eskalację problemu i chęć jego ostatecznego rozwiązania. Wtedy najczęściej postanawiają rozstać się z życiem. Według socjologa, fakt, że uczennica rzuciła się pod pociąg, może świadczyć o przemyślanym działaniu.
- Jestem niezwykle poruszona tragedią, śmiercią tak młodej osoby - mówi Elżbieta Walkowiak, wielkopolski kurator oświaty. - Samobójstwo wywołuje szczególny wstrząs, powoduje dezorientację nie tylko rodziny, jest też trudne do przyjęcia przez wszystkich, którzy znali zmarłego. Dyrektor szkoły zapewnia, że uczniowie potrzebujący pomocy i wsparcia psychologicznego taką pomoc otrzymają.
- Jesteśmy wstrząśnięci tym co się stało. Wychowawcy są przygotowani do rozmów z młodzieżą, jeżeli uczniowie będą mieli taką potrzebę to są i będą one przeprowadzane - mówi Karol Seifert, dyrektor VI Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu.
Zdaniem dyrektora niezdany egzamin z języka polskiego był dla dziewczyny silnym przeżyciem. - Czy mógł być jedyną przyczyną samobójstwa? Nie wiem - dodaje dyrektor.
Czytaj więcej: Poznań - Znamy okoliczności policyjnej akcji w sądzie