Libia: eksplozja samochodu pułapki niedaleko szpitala w Bengazi
W pobliżu budynku głównego szpitala w Bengazi na wschodzie Libii eksplodował samochód pułapka - podaje Reuters. Agencja AFP, powołując się na wiceministra spraw zagranicznych, pisze o 15 ofiarach śmiertelnych i 30 osobach rannych. Inne źródła mówią o dziewięciu zabitych, wśród których jest troje dzieci.
13.05.2013 | aktual.: 13.05.2013 17:00
BBC News informuje o "potężnej eksplozji", do której doszło na ruchliwym parkingu szpitalnym. Zniszczona została pobliska restauracja. Poważnie uszkodzone zostały także okoliczne budynki i samochody.
Według agencji AP, powołującej się na źródło w siłach bezpieczeństwa, w następstwie zamachu zginęło dziewięć osób, w tym troje dzieci, a 17 osób zostało rannych.
To kolejny zamach bombowy w Bengazi w ostatnich dniach. W piątek i sobotę celem ataków były posterunki policji. Nikt nie zginął, wybuchy spowodowały jednak znaczne straty materialne.
Rosnące zagrożenie
Niedawno Wielka Brytania zaapelowała do swoich obywateli, by opuścili to libijskie miasto ze względu na rosnące zagrożenie. W styczniu tego roku w Bengazi został ostrzelany samochód włoskiego konsula, a we wrześniu 2012 r. doszło tam do ataku na konsulat USA, w którym zginęło czterech Amerykanów, w tym ambasador Christopher Stevens.
W 2011 roku miasto to było kolebką rewolucji przeciwko dyktatorowi Muammarowi Kadafiemu. Od tego czasu Libia jest pełna broni, a jej młode, słabe instytucje państwowe mają trudności z przejęciem kontroli nad grupami zbrojnymi, które twierdzą, że za pomoc w obaleniu Kadafiego należy im się część władzy. Jak pisze agencja Reutera, do walki o władzę między różnymi zbrojnymi grupami dochodzi głównie w Bengazi.