Liberalne Jabłoko wzywa do bojkotu wyborów
Rosyjscy liberałowie z partii Jabłoko
Grigorija Jawlińskiego wezwali Rosjan do bojkotu
zaplanowanych na 14 marca wyborów prezydenckich, określając je
mianem "farsy politycznej".
21.02.2004 | aktual.: 21.02.2004 09:29
"Ludzie widzą jak w kraju likwidowane są swobody, widzą, że wśród uczestników pseudodemokratycznych wyborów nie ma równości, widzą, że kandydaci są słabi, a wręcz komiczni" - czytamy w oświadczeniu partii.
"Kampania wyborcza potwierdziła (naszą) ocenę i prognozę (...) - wybory zmieniły się w farsę polityczną" - napisało ugrupowanie, które w wyborach parlamentarnych 7 grudnia zdobyło 4,3 proc. głosów i nie przekroczyło 5-procentowego progu.
Faworytem marcowych wyborów jest obecny prezydent Władimir Putin, którego popiera około 80 proc. ankietowanych. Najpopularniejsi spośród szóstki jego rywali to komunista Nikołaj Charitonow (5 proc.) i lewicowy nacjonalista Siergiej Głazjew (4 proc.).
Kampania wyborcza powszechnie uznawana jest za mało interesującą. Prezydent Putin odmówił wzięcia udziału w teledebatach z kontrkandydatami, co spowodowało, że oglądalność takich programów okazała się niewielka.
Telewizje i państwowe media odnotowują natomiast szczegółowo działalność Putina jako prezydenta, co jego rywale uznają za element kampanii wyborczej. W piątek Centralna Komisja Wyborcza odrzuciła protest dwojga kontrkandydatów Putina, którzy skarżyli się na państwową telewizję, po transmisji na żywo spotkania Putina z jego mężami zaufania.