Libańskie wojsko ostrzelało protestujących Palestyńczyków
Trzy osoby zginęły, a ok. 50 zostało rannych, gdy libańskie wojsko otworzyło ogień do palestyńskich cywilów, domagających się powrotu do domów w oblężonym przez armię od 20 maja obozie dla uchodźców Nahr el-Barid, w północnym Libanie.
29.06.2007 | aktual.: 29.06.2007 17:10
Tłum Palestyńczyków, w tym kobiety i dzieci, próbował przedrzeć się przez posterunek wojskowy i wejść na teren obozu. Żołnierze oddali kilka strzałów w powietrze. Zgromadzeni jednak nie rozpierzchli się, lecz zaatakowali żołnierzy kijami i kamieniami. Wojsko odpowiedziało ogniem z broni maszynowej. Informacje o ofiarach podali przedstawiciele miejscowej służby zdrowia i świadkowie.
Jak tłumaczy agencja Reutera, Palestyńczycy byli sfrustrowani czasem, jaki musieli spędzić w innym, sąsiednim i przeludnionym obozie dla uchodźców w Beddawi, do którego musieli się przenieść.
W Nahr el-Barid od sześciu tygodni trwają ostre walki z okopanymi w obozie palestyńskimi ekstremistami z ugrupowania Fatah al-Islam. W piątek palestyńscy snajperzy zabili dwóch Libańczyków.
Według ostatnich danych walki o obóz pochłonęły życie ponad 140 ludzi, w tym 81 żołnierzy wojsk rządowych i co najmniej 50 islamistów. Ponad 150 osób zostało poważnie rannych.