Lewica dobrze przygotowana
Dziennikarz "Marketingu Politycznego rozmawia z Jackiem Pużukiem - przewodniczącym mazowieckiej Rady Wojewódzkiej Sojuszu Lewicy Demokratycznej, radnym Dzielnicy Targówek.
19.10.2006 14:09
MP: Czy Sojusz Lewicy Demokratycznej ma opracowaną szczegółową strategię wyborczą walki w wyborach samorządowych?
Jacek Pużuk: Tak, jesteśmy dobrze przygotowani, a mazowiecki Sojusz dodatkowo przeprowadza pilotażowy program Konsultacji Programowych. Poprzez konsultacje zamierzamy przygotować obywatelski program wyborczy dla mieszkańców Warszawy, Płocka, Radomia i ponad 30 innych mazowieckich powiatów. Konsultacje toczą się również za pomocą Internetu. Decyzja, jakie działania powinien podjąć samorząd na Mazowszu należy do wyborców.
Jak pan realistycznie ocenia szanse Sojuszu w wyborach samorządowych? Jaki wynik uznałby Pan za satysfakcjonujący?
Nasza koalicja będzie walczyć o ponad 20% poparcie. Liczymy szczególnie na młodych ludzi, studentów i uczniów. Dlaczego? SLD jest za wolnością przekonań, myśli, twórczości artystycznej. Obecnie rządząca koalicja ma zupełnie inne poglądy, już dziś zakazywane są koncerty, wystawy, ograniczana jest swoboda wypowiedzi.
Co skłoniło Sojusz Lewicy Demokratycznej do zawarcia koalicji w wyborach samo-rządowych z Partią Demokratyczną (PD) i Socjaldemokracją Polską (SDPL)?
Należy budować, jak najszersze pole sprzeciwu wobec tego, co wyprawia Prawo i Sprawiedliwość. Im szerszy blok tym większa szansa, że tropiciele mitycznych układów nie będą mieli wpływu na samorząd.
Czy możemy liczyć na to, że lewica zjednoczy się i zacznie mówić jednym głosem? Przyzna Pan, że na linii SLD – SDPL bywało rożnie.
Nasza koalicja jest dobrą formą zjednoczenia, wspólnie działamy na niwie polityki, mamy wspólne cele – zatrzymać PiS. Lewica nie musi być zjednoczona organizacyjnie, dlatego, że cenimy różnorodność poglądów. Ważne, że działamy wspólnie by budować alternatywę wobec propozycji PiS.
Jak Pan ocenia stanowisko Platformy Obywatelskiej (PO) dotyczące, braku współ-pracy, jeżeli chodzi o tzw. centrolew?
Z PO współpracujemy w wielu samorządach i myślę, że po jesiennych wyborach w niejednym mieście, powiecie, czy gminie koalicje SLD – PO zostaną zawiązane. W Sejmie PO, SLD i Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL) w obronie demokracji występują wspólnie. Przywołam tu chociażby przykład prac nad ordynacją samorządową, wszyscy mówią jednym głosem. Liczy się współpraca a nie szumne hasła.
Do jakich grup wyborców przede wszystkim będzie apelował SLD?
Chcemy walczyć o szacunek i pracę dla ludzi. Niezmiennie podkreślamy, że cenimy sobie wolność jednostki. Proszę również pamiętać, że to SLD wprowadziło Polskę do Unii Europejskiej i jako jedyna partia byliśmy zadeklarowanymi euro-entuzjastami. Szczególnie liczymy na uczniów i studentów, że się przełamią i pójdą zagłosować w imię obrony własnych pozycji, że nie dadzą się zaszufladkować i założyć sobie kagańca.
Jaką alternatywę przedstawia SLD w stosunku zarówno do PiS jak i PO?
Wobec PiS dzieli nas przepaść – my jesteśmy zwolennikami wolności jednostki i w jej rozwoju upatrujemy dalszy postęp. PiS natomiast uważa, że jednostka powinna podporządkować się interesowi ogółu, nawet jeżeli się z nim nie zgadza. Poza tym PiS zupełnie nie umie poradzić sobie z kwestiami gospodarczymi, czy też projektami infrastrukturalnymi. PO prócz zdecydowanego poparcia dla podatku liniowego, lustracji oraz przywiązania do wartości chrześcijańskich nie ma tak naprawdę poglądów. My mamy inną wizję rozwoju gospodarczego i dwukrotne nasze rządy przywracały wzrost gospodarczy i obniżały lub powstrzymywały dalszy wzrost bezrobocia. SLD oferuje szacunek i pracę!
Anthony Giddens, doradca Tony'ego Blaira, w swojej książce "Trzecia droga – odnowa socjaldemokracji", opisuje nową lewicę jako partię nastawioną raczej pragmatycznie, dostosowującą swój program do wymagań obywateli i wyzwań, jakie stoją przed ugrupowaniami lewicowymi w XXI wieku. Według niego to wybór nowego podejścia, pomiędzy starą lewicą a nową prawicą. Wobec tego, z czego SLD będzie zmuszony zrezygnować w imię tworzenia nowej lewicy? Czy nastąpi programowa reorientacja z ideologicznej w pragmatyczną?
Zacznijmy od tego, że Giddens operuje tokiem rozumowania o państwie, gdzie gospodarka rynkowa istnieje od wieków, nie była poddawana transformacji ustrojowej, gdzie zakorzeniony jest anglosaski sposób myślenia – Polska to inny kraj. Trzecia droga Anthony’ego Giddensa nie zawiera tez, przesuwających lewicę na pozycje neoliberalne w gospodarce. Przecież cały czas podtrzymywana jest teza, że państwo powinno być ważnym uczestnikiem działań gospodarczych, że powinien istnieć interwencjonizm państwowy. „Trzecia droga – odnowa socjaldemokracji” nawołuje, aby działania państwa w gospodarce przede wszystkim służyły poprawie bytu ludzi, ale nie poprzez prostą redystrybucję środków budżetowych, ale poprzez stymulowanie gospodarki do rozwoju. SLD nie musi z niczego rezygnować, nasz program w sferze gospodarczej to przede wszystkim rozwój gospodarczy. Proszę sprawdzić statystyki za rządów Józefa Oleksego, czy Włodzimierza Cimoszewicza. Nasze rządy w 2001 roku rozpoczynaliśmy od 0,2% tempa wzrostu PKB, kończyliśmy z ponad
5% wzrostem PKB, spadającym bezrobociem, członkostwem w UE.
SLD w przyszłości...?
Ciągły wzrost poparcia dla naszego programu, coraz więcej młodych ludzi z poręki Lewicy będzie działać na rzecz lokalnych społeczności. Ja sam mam 33 lat, moi najbliżsi współpracownicy są w tym samym wieku lub młodsi i to oni są przyszłością SLD.
Rozmawiał Piotr Gołębiowski