Lewica Bez Cenzury działa bez żadnych przeszkód
Po trzech miesiącach od rozpoczęcia
postępowania przez warszawską prokuraturę w sprawie możliwości
popełnienia przestępstwa przez Michała Nowickiego, kierującego
portalem Lewica Bez Cenzury, haniebna strona internetowa działa
bez żadnych przeszkód - pisze "Nasz Dziennik".
Według gazety, na portalu LBC wzywano do prześladowania przeciwników politycznych, księży i przedsiębiorców, do niszczenia miejsc pamięci narodowej, a także propagowano totalitarne praktyki komunistyczne.
Prokuratorzy tłumaczą się kompletowaniem dowodów. Tymczasem owe dowody są systematycznie usuwane z niezablokowanej strony przez lewackich bojówkarzy - informuje "ND".
Zdziwieni są posłowie, którzy pytają, czym spowodowane są powolne działania prokuratury w przypadku komunistycznego portalu, skoro w podobnej sprawie - nazistowskiej strony Blood&Honor - śledczy potrafili zadziałać sprawnie i skutecznie.
Działalnością portalu Lewica Bez Cenzury, a także związaną z nim bojówkarską organizacją o tej samej nazwie, kieruje Michał Nowicki, syn proaborcyjnej działaczki Wandy Nowickiej.
Chociaż publikował on m.in. apele wzywające do mordowania i torturowania polskich żołnierzy na misjach wojskowych w Iraku i Afganistanie, szydził z Polaków zamordowanych w Katyniu, nie został postawiony w stan oskarżenia - akcentuje "Nasz Dziennik".